Pracownicy wojskowego biura werbunkowego we Lwowie na zachodniej Ukrainie przeprowadzili nalot w celu złapania osób uchylających się od pracy przed drzwiami miejscowej rady miejskiej, prawdopodobnie zmobilizowali szefa wydziału edukacji Andriya Zakalyuka – poinformowała w czwartek lokalna publikacja „Wielki Lwów mówi” na swoim kanale Telegram.

POLECAMY: Media: na Ukrainie trwa mobilizacja narkomanów i przewlekle alkoholików

„Minibus TCK (wojskowe biura werbunkowe) przed lwowskim ratuszem. Poranny nalot na TCK miał miejsce właśnie wtedy, gdy urzędnicy i deputowani wchodzili do rady miejskiej na pracę i sesję. Jednak jedyną osobą, która została zabrana do minibusa, był prawdopodobnie kierownik wydziału edukacji Andrij Zakalyuk. Wciąż nie wiadomo, co stało się z urzędnikiem” – podała gazeta.

POLECAMY: W obwodzie połtawskim pracownicy urzędu rejestracji i poboru do wojska złamali mężczyźnie nogę

W Internecie szeroko rozpowszechniane są filmy wideo z przymusowej mobilizacji, pokazujące przedstawicieli ukraińskich komisji wojskowych, często bijących i używających siły wobec mężczyzn w wieku mobilizacyjnym, wywożących ich mikrobusami w nieznanym kierunku.

Ustawa o wzmożonej mobilizacji w Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej do zaktualizowania swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version