Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej (KKP) i kandydat prawicy na prezydenta, udzielił wywiadu lokalnej telewizji NowinyTV, w którym poruszył kluczowe kwestie dotyczące przyszłości Polski. Jego słowa wywołały szerokie echo w mediach wśród opinii publicznej. Braun nie tylko skrytykował obecną politykę rządu, ale także przedstawił swoją wizję prezydentury, która miałaby być „diametralnie różna” od dotychczasowych kadencji.
POLECAMY: Rabin skarży się kardynałowi Rysiowi na kampanię billboardową Brauna
„Żydowska polityka historyczna” i obce interesy – ostre słowa Brauna
W swoim wystąpieniu Grzegorz Braun zwrócił uwagę na tzw. „żydowską politykę historyczną”, która jego zdaniem jest egzekwowana przez instytucje centralne i administrację państwa polskiego. – Interesy obce, cudza racja stanu. Ja powtarzam w tej kampanii i powtarzam co dzień: Tu jest Polska i niech tak zostanie. Nie Ukropol, nie Ukropolin, nie Judeopolonia, nie land eurokołchozowy, nie stan amerykański, nie kolonia, półkolonia, nie Republika Sowiecka czy Eurosowiecka. Tu jest Polska – podkreślił Braun.
Kandydat na prezydenta wyraził również obawy dotyczące zagrożeń, które jego zdaniem czyhają na Polskę. – Grozi nam banderowska resztówka po upadłym państwie ukraińskim, grozi nam eurokołchoz i Wehrmacht eurokołchozowy, który jest już w sferze nie tylko przemyślenia, ale także wstępnej organizacji – ostrzegł.
POLECAMY: Braun ostrzega przed zagrożeniami ze strony Ukrainy: „Twórzcie plany ewentualnościowe!”
Polska pod obcym wpływem? Braun krytykuje rządzących
Braun nie pozostawił suchej nitki na obecnych władzach, zarzucając im reprezentowanie obcych interesów. – Andrzej Duda, prezydent belwederski, Mateusz Morawiecki, Donald Tusk. To są ludzie, którzy reprezentują tutaj wszystkie, ale na pewno nie polskie interesy – stwierdził lider KKP.
Polityk zwrócił także uwagę na rolę zagranicznych przedstawicieli w Polsce. – Pani Reichsführerin von der Leyen jest tutaj przyjmowana jako władca, jako realny zwierzchnik. Ambasadorowie obcy wiadomo, że dyktują warunki i ich wola staje się rozkazem. Ja chcę to zmienić – zapowiedział.
Wizja Polski Brauna: Pokój, stabilizacja i deportacje zamiast integracji
Grzegorz Braun przedstawił również swoją wizję Polski, którą chciałby realizować, gdyby został wybrany na prezydenta. – Ja chcę, żeby Polacy byli u siebie na swoim. Chcę pokoju, normalizacji, stabilizacji po to, żeby robić dobre interesy, żeby bariery dostępu dla przedsiębiorczości, dla misiów, małych, średnich przedsiębiorstw, żeby zniknęły – mówił.
Polityk zapowiedział także radykalne zmiany w polityce migracyjnej. – Mamy budować centra integracji uchodźców? Jeśli o mnie chodzi, to jak już jakieś centra, to raczej deportacji i repatriacji. I na tym bym się skupił – stwierdził.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Braun podkreślił, że jednym z jego priorytetów będzie zapewnienie bezpieczeństwa Polakom. – Po to, żeby zorganizowany i niezorganizowany bandytyzm ukraiński, gruziński i Bóg wie jaki jeszcze, żeby nie zagrażał naszemu bytowi – zaznaczył.
Lider KKP wyraził przekonanie, że jego wizja spotka się z poparciem społeczeństwa. – Myślę, że wszyscy normalni Polacy, takich nie brakuje, ci, którzy chcą być Polakami, a nie eurokołchoźnikami, natychmiast chwytają to w lot, przyklaskują – podsumował.
Podsumowanie
Wypowiedź Grzegorza Brauna to nie tylko krytyka obecnej polityki rządu, ale także wyraźna deklaracja, jaką miałaby być jego prezydentura. Jego słowa z pewnością wywołają dalszą dyskusję na temat przyszłości Polski i jej miejsca w Europie.
Fragment wywiadu @GrzegorzBraun_ dla NowinyTV, z wizytą w Raciborzu.
— Wąski (@josearcadio88) February 9, 2025
Polecam uwadze:) pic.twitter.com/KyytoDV0FU