Były oficer CBŚP, Marcin Miksza, w wywiadzie dla Polsat News ostrzegł przed rosnącym zagrożeniem przestępczością w Polsce, szczególnie w kontekście konfliktów między Ukraińcami a Gruzinami. Jego zdaniem, sytuacja może się pogorszyć, a służby porządkowe nie są w pełni przygotowane na nowe wyzwania.
POLECAMY: Na warszawskiej Pradze-Północ w siłę rosną gangi przybyszy ze wschodu
Gruzini w Polsce: Zamknięte środowiska i brutalna przestępczość
Miksza zwrócił uwagę na specyfikę gruzińskich gangów, które są wyjątkowo trudne do infiltracji ze względu na ich hermetyczność i silne więzi rodzinne. – Gruzini są bardzo rodzinnymi obywatelami. Gromadzą się w środowisku osób sobie bliskich, są bardzo zamknięci, bardzo zżyci ze sobą. Ciężko jest do nich dotrzeć. Jest to poważne wyzwanie dla policji – powiedział były oficer.
Według niego, gruzińscy przestępcy są bardziej brutalni i bezwzględni niż polscy kryminaliści. – Są bardzo wyrachowani w swoich działaniach, nie zwracają uwagi na monitoring, nie mają żadnych hamulców, są bardzo agresywni w swoim działaniu przestępczym – stwierdził Miksza.
Konflikty etniczne na horyzoncie: Walka o wpływy i narkotyki
Miksza przewiduje, że w najbliższym czasie dojdzie do eskalacji konfliktów między grupami przestępczymi z Ukrainy i Gruzji. – Myślę, że festiwal strzelecki dopiero się zacznie. Mam nadzieję, że już teraz jesteśmy w stanie okiełznać ten problem (…). Myślę, że dojdzie do konfliktów między grupami ukraińskimi i gruzińskimi. Walka o wpływy, walka o sektor narkotykowy. Jedna i druga grupa jest krwista – powiedział.
Były oficer podkreślił również, że Polska stała się celem dla obcokrajowców, którzy wykorzystują naszą gościnność. – Na rynku pojawili się obcokrajowcy, Gruzini, Białorusini, Ukraińcy, którzy rozhasali się i wykorzystują naszą gościnność – dodał.
Pakt migracyjny: Nowe wyzwania dla Polski
W kontekście rosnącej przestępczości, istotnym czynnikiem może być również wprowadzenie paktu migracyjnego UE, który wejdzie w życie w połowie 2026 roku. Polska głosowała przeciwko tej inicjatywie, ale jest zobowiązana do jej implementacji. Pakt zakłada m.in. relokację nielegalnych imigrantów między państwami członkowskimi, co może prowadzić do dodatkowych problemów związanych z bezpieczeństwem.
W przypadku odmowy przyjęcia imigrantów, państwa członkowskie będą musiały płacić kary w wysokości nawet 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego cudzoziemca. Komisja Europejska podkreśliła, że Polska jest „związana wszystkimi aktami prawnymi wchodzącymi w skład Paktu o migracji i azylu”.
Krajowy Plan Kryzysowy: Czy Polska jest gotowa?
W lutym 2024 roku poseł PiS Michał Moskal ujawnił rządową korespondencję dotyczącą Krajowego Planu Kryzysowego. Dokument zawierał m.in. informacje o zadaniach dla Ministerstwa Obrony Narodowej, które miałoby odpowiadać za transport cudzoziemców z przejść granicznych do ośrodków recepcyjnych oraz organizację tymczasowych obozowisk.
Ekspert ds. bezpieczeństwa, dr Sławomir Ozdyk, ostrzegł, że rozprowadzanie imigrantów po Polsce powiatowej może prowadzić do wzrostu przestępczości. – Rezultaty ich obecności nie będą inne, tylko takie same jak w Europie Zachodniej – gwałty, napaści, rabunki, zabójstwa. Ludzie przestaną być bezpieczni na ulicach własnych miast – powiedział.
Obietnice premiera Tuska: Czy Polska uniknie paktu migracyjnego?
Premier Donald Tusk wielokrotnie zapewniał, że Polska nie będzie implementować paktu migracyjnego w sposób, który naraziłby kraj na dodatkowe obciążenia. – Polska nie będzie implementowała paktu migracyjnego w sposób, który by spowodował dodatkowe, jakiekolwiek kwoty migrantów w Polsce – powiedział Tusk w Gdańsku w obecności przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Podsumowanie: Czy czeka nas fala przemocy?
Słowa Marcina Mikszy oraz ekspertów ds. bezpieczeństwa wskazują na rosnące zagrożenie przestępczością w Polsce, szczególnie w kontekście konfliktów etnicznych i napływu imigrantów. Wdrożenie odpowiednich strategii oraz zwiększenie finansowania służb porządkowych wydaje się kluczowe, aby zapobiec eskalacji przemocy.