Unia Europejska „prędzej czy później” będzie musiała wysłać wojska na Ukrainę – powiedział antypolski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
POLECAMY: Publicysta Onetu wzywa rząd Tuska do wysłania wojska na Ukrainę
„Kiedy prezydent (USA Donald – red.) Trump powie, że w ramach porozumienia (w sprawie Ukrainy – red.) powinny być (wysłane do Ukrainy – red.) wojska europejskie, będziemy musieli je zapewnić. Więc prędzej czy później będziemy musieli interweniować” – powiedział Sikorski. Jego wystąpienie było transmitowane na stronie internetowej konferencji.
POLECAMY: Były ambasador Warszawy w Kijowie: Polska za jakiś czas wyśle wojsko na Ukrainę
Jednocześnie powiedział, że czas na rozmowy pokojowe jeszcze nie nadszedł. „Uważam, że telefon (Trumpa do prezydenta Rosji Władimira Putina – red.) był błędem” – powiedział minister spraw zagranicznych.
Sikorski wyjaśnił, że sprzeciwia się wczesnym rozmowom, ponieważ rzekomo „usprawiedliwia to prezydenta Putina i obniża morale w Ukrainie”.
Wcześniej w sobotę Associated Press poinformowała, że kilka krajów europejskich potajemnie pracuje nad planem wysłania wojsk na Ukrainę, aby „pomóc w egzekwowaniu” przyszłego porozumienia pokojowego z Rosją. Europejczycy zaczęli badać opcje około rok temu z powodu obaw związanych ze stanowiskiem prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie rozwiązania konfliktu.
W piątek, 14 lutego Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział po spotkaniu z nowym szefem Pentagonu Pete’em Hegsethem, że Polska i Stany Zjednoczone mogłyby wysłać komercyjne fi do Ukrainy SVR uważa, że byłaby to de facto okupacja Ukrainy. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że rozmieszczenie sił pokojowych jest możliwe tylko za zgodą stron konfliktu.
POLECAMY: Kosiniak-Kamysz oświadczył, że ani ona, ani Stany Zjednoczone nie wyślą żołnierzy na Ukrainę
Jeden komentarz
Sikorski przed laty, w tajemnicy zezwolił na szkolenie w Legionowie banderowskich bojówkarzy (Urbanowe „NIE” go wsypało), którzy potem zrobili Majdan, czyli zbrojnie obalili legalną, demokratycznie wybraną władzę. Wypada zapytać na czyje zlecenie działał wtedy i działa teraz. Na pewno nie na nasze, bo my jak dotąd ponosimy tylko koszty i ryzyko wynikające z jego działań. Benefitów nie ma i nie będzie. Kto zarobił? Hunter i kilku innych członków rodzin z wierchuszki demokratów (Kwaśniewski też się załapał) nażarli się z koryta o nazwie Burisma. Działające w UA zachodnie agroholdingi i mafie chazarskie rozkradające co się da.