Podatek od nieruchomości w Polsce może wzrosnąć wielokrotnie – takie prognozy pojawiają się w związku z możliwym wprowadzeniem podatku katastralnego. Chociaż rząd oficjalnie nie ogłosił jeszcze szczegółów, eksperci wskazują, że rosnący deficyt budżetowy oraz presja na dodatkowe wpływy do kasy państwa mogą sprawić, że władza zacznie szukać nowych źródeł dochodu. A podatek od nieruchomości jest jednym z najbardziej oczywistych kandydatów.

Jak działa obecny podatek od nieruchomości?

Obecnie w Polsce obowiązuje podatek od nieruchomości, który jest naliczany na podstawie powierzchni lokalu lub działki. Stawki są ustalane przez samorządy, ale nie mogą przekroczyć określonych limitów ogłaszanych przez Ministerstwo Finansów. Dla mieszkań i domów wynoszą one maksymalnie 1,15 zł za m², co oznacza, że np. właściciel 50-metrowego mieszkania płaci rocznie około 57 zł podatku.

W porównaniu do wielu krajów europejskich, gdzie podatek od nieruchomości wynosi 0,5-2% wartości nieruchomości rocznie, Polska pozostaje jednym z krajów z najniższym opodatkowaniem nieruchomości.

Czym jest podatek katastralny i dlaczego budzi kontrowersje?

Podatek katastralny to system, w którym wysokość daniny jest uzależniona nie od powierzchni, ale od wartości rynkowej nieruchomości. Jeśli przykładowo wprowadzono by podatek na poziomie 1% wartości rocznie, właściciel mieszkania wartego 600 000 zł musiałby zapłacić 6 000 zł podatku rocznie, zamiast kilkudziesięciu złotych, jak obecnie.

W niektórych krajach stawki są jeszcze wyższe – we Francji czy Wielkiej Brytanii mogą sięgać nawet 2-3% rocznie, co przy polskich realiach oznaczałoby nawet kilkanaście tysięcy złotych rocznego obciążenia dla właścicieli mieszkań w dużych miastach.

Czy rząd planuje wprowadzenie podatku katastralnego?

Choć żaden oficjalny projekt ustawy na razie nie trafił do Sejmu, coraz częściej pojawiają się sygnały o możliwej zmianie systemu podatkowego. Rosnąca wartość nieruchomości oraz napięty budżet państwa sprawiają, że podatek katastralny staje się kuszącą opcją dla fiskusa.

Niepokój budzi także rosnąca liczba pustostanów – w największych miastach w Polsce jest ich nawet 1,5 miliona. Rząd może argumentować, że nowy podatek zniechęci spekulantów i wymusi uwolnienie mieszkań na rynek, co mogłoby przełożyć się na spadek cen nieruchomości i wynajmu.

Kto najbardziej straci na nowym podatku?

Największymi poszkodowanymi wprowadzenia podatku katastralnego byliby:

  • Właściciele mieszkań w dużych miastach – szczególnie osoby, które kupiły nieruchomość wiele lat temu, ale teraz jej wartość wzrosła kilkukrotnie,
  • Seniorzy – osoby starsze, które posiadają nieruchomości, ale nie mają wysokich dochodów, mogą nie być w stanie pokryć nowego podatku,
  • Inwestorzy i właściciele wielu mieszkań – podatek mógłby skutecznie ograniczyć opłacalność wynajmu mieszkań.

Dla wielu osób nowy podatek mógłby oznaczać konieczność sprzedaży nieruchomości, jeśli ich dochody nie pozwolą na pokrycie dodatkowych kosztów.

Czy Polacy zaakceptują nowy podatek?

Podatek katastralny w Polsce to temat budzący ogromne kontrowersje. W ostatnich latach rządy unikały wprowadzenia tego rozwiązania ze względu na silny opór społeczny. W 2021 roku Ministerstwo Finansów oficjalnie odcięło się od pomysłu wprowadzenia podatku katastralnego, jednak w obliczu rosnącego deficytu budżetowego temat może powrócić.

Sondaże pokazują, że ponad 80% Polaków sprzeciwia się podatkowi katastralnemu, uważając go za zbyt duże obciążenie finansowe. Jednak jeśli sytuacja budżetowa będzie się pogarszać, rząd może szukać sposobów na jego stopniowe wprowadzenie, np. tylko dla:

  • Drugiej i kolejnych nieruchomości (co uderzyłoby głównie w inwestorów),
  • Mieszkań o wysokiej wartości, np. powyżej 1 mln zł,
  • Pustostanów – jako sposób na walkę z „sztucznym blokowaniem mieszkań”.

Podatek katastralny – czy to nieuniknione?

Polska nadal jest jednym z niewielu krajów UE, gdzie podatek od nieruchomości jest tak niski. Wprowadzenie nowego systemu mogłoby wygenerować miliardy złotych wpływów do budżetu państwa, ale jednocześnie mocno uderzyłoby w właścicieli nieruchomości.

Czy rząd zdecyduje się na tak radykalny krok? Wszystko zależy od kondycji finansów publicznych. Jeśli deficyt budżetowy nadal będzie rósł, temat podatku katastralnego może wrócić szybciej, niż się spodziewamy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version