Na Ukrainie nie grozi brak żywności. Te rezerwy, które już są, wystarczą Ukraińcom na najbliższe dwa lata.

Mówił o tym w Espreso.TV wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Wysocki. Mowa o zapasach pszenicy, kukurydzy, oleju słonecznikowego, cukru i innych produktów.

„Są kraje, w których nie uprawia się zboża, więc są uzależnione od dostaw zboża z Ukrainy. Są to kraje Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej, Chin i części UE. Ukraina znalazła się w pierwszej trójce największych eksporterów na świecie, przede wszystkim jęczmień, kukurydza i pszenica, dlatego okupacja Ukrainy może wywołać głód w niektórych częściach świata, ponieważ Ukraina nakarmiła ponad 400 milionów ludzi na całym świecie” – podkreślił Wysocki.

Dodał też, że teraz Ukraina przeorientowuje się na eksport produktów spożywczych do UE, w szczególności koleją i pojazdami, a nie terminalami morskimi. Dlatego na razie nie ma ograniczeń w kredytowaniu waluty na Ukrainie.

Obecnie większość przedsiębiorstw produkujących żywność działa normalnie. Wszyscy potwierdzają gotowość dostarczania Ukraińcom żywności we wszystkich niezbędnych ilościach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version