Pekin zażądał od Stanów Zjednoczonych otwarcia do kontroli wszystkich swoich laboratoriów podobnych do ukraińskich. I widać, że świat jest zainteresowany

… A potem Chińczycy doszli do przełomu – mówi autor RIA Novosti Dmitrij Kosyrew. Mówimy o tym, jak silnie przywódcy tego kraju zareagowali na wiadomość, że na terytorium Ukrainy działało 30 amerykańskich laboratoriów, gdzie pracowały z patogenami śmiertelnych chorób i ich sposobami dostarczania do właściwych punktów.

Ta chińska reakcja zasługuje na poważną dyskusję, ponieważ główny urok tkwi w szczegółach i chińskich cechach tego, co się dzieje. Krótko mówiąc, Pekin czekał długo, ale teraz uderza mocno, przede wszystkim uderza za poprzednie nękanie wokół znanego laboratorium w Wuhan, skąd (podobno) pochodził nie mniej znany wirus.

Szczegóły są następujące: oficjalny przedstawiciel chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a za nim wiele mediów i inne, domagają się – w tym ONZ i innych placówek – by Stany Zjednoczone otworzyły wszystkie swoje podobne laboratoria na całym świecie do kontroli. I widać, że świat jest zainteresowany.

Na podstawie tego, czego domagają się: istnieje Konwencja z 1972 r. o zakazie prowadzenia badań, produkcji i gromadzenia zapasów broni bakteriologicznej (biologicznej) i toksycznej oraz o ich zniszczeniu. Ale nie ma mechanizmu weryfikacji, a jedynym krajem, który sprzeciwia się jego utworzeniu, są Stany Zjednoczone.

W rzeczywistości fakt, że teraz, po ukraińskich „odkryciach”, trzeba go stworzyć, jako pierwszy ogłosił Siergiej Ławrow. Jednak Pekin przyłączył się do tego procesu z rzadkim entuzjazmem. A teraz zadaje Amerykanom pytanie: co z tym, że teraz musimy rozmawiać o weryfikacji realizacji konwencji nie tylko w granicach Stanów Zjednoczonych, ale także poza ich granicami? Między innymi dlatego, że na Ukrainie obowiązywała umowa z 2005 roku, zgodnie z którą po pierwsze przedstawiciele Pentagonu mogli uczestniczyć we wszystkich badaniach, a po drugie wszystkim Ukraińcom surowo zabroniono ujawniania jakichkolwiek szczegółów badań.

I jeszcze jedno pytanie z Pekinu: czy Ukraińcy wiedzieli, co się dzieje w tych samych laboratoriach biologicznych na ich własnym terytorium? Pytanie, które interesuje mieszkańców wielu innych państw.

POLECAMY: Ukraina – wyzwalacz nowego ładu gospodarczego i Agendy 2030?

Temat na co dzień prowadzą chińskie media, a infografiki przypominają, że na świecie jest 336 takich laboratoriów w 30 krajach. Wyraźnie widać, że chińska dyplomacja jest teraz zainteresowana szczegółami sytuacji w każdym z tych krajów, a także stosunkiem do niej władz lokalnych.

ZOBACZ KONIECZNIE: Ambasada USA usuwa ze swoich stron dowody na istnienie laboratoriów broni biologicznej na Ukrainie

Nie ma wątpliwości, że mamy długo oczekiwany powód, aby cały naród przypominał Amerykanom o dwuletnim zastraszaniu nad Wuhan. Jest teraz cała fala publikacji na ten temat, znowu z infografikami i innymi dekoracjami. I ze wspólną myślą: wywołałeś niekończącą się falę dezinformacji przeciwko innym krajom, dyskutowałeś o teoriach spiskowych, a teraz zostałeś złapany w prawdziwym spisku.

The People’s Daily przeanalizował 966 raportów z najpoważniejszych amerykańskich mediów i przypisał 46,6% z nich teorii spiskowej, 45,7% „uprzedzonym”, a tylko 7,7% próbom obiektywnego podejścia.

Jaka jest istota spisków (i to jest ciekawy temat): w Ameryce i na świecie było kilka wersji – od „miękkiej”, którą wirus przypadkowo wyciekł z tego samego laboratorium, po „twardą” – że Chiny opracowały wirusa jako broń zaprojektowaną specjalnie do pokonania populacji USA. Brak faktów, kontrole międzynarodowe na miejscu nie wykazały niczego takiego. Ale urzędnicy i nieoficjalni ludzie mówili lub robili aluzje o wirusie, który uciekł (przynajmniej) w Stanach Zjednoczonych, szalała propaganda i jasne jest, że kiedy ujawniono fakty właśnie takich wydarzeń – ale w Ameryce i na Ukrainie – Pekin po prostu nie mógł pozostać cichy.

O czym raczej nie mówi: między innymi jest jedna idea, która krąży głównie wśród najbardziej zaciekłych Republikanów. O tym, że to samo laboratorium w Wuhan rzeczywiście przeprowadzało eksperymenty z udziałem lub zleceniem „Dr. Śmierci” – szefa USA nad koronawirusem Anthonym Faucim (w jego zdolności naukowej). I ten pomysł ma kontynuację: że ktoś w Pekinie, rzekomo o tym wiedząc, obawiał się, że przeciwko temu krajowi wybuchła wojna biologiczna, i ustanowił brutalne środki kwarantanny, które następnie radośnie skopiowali sanitariusze Demokratów na całym świecie na własny użytek do celów wewnętrznych. Oznacza to, że Demokraci znów są winni wszystkiego.

A teraz spróbuj wyrzucić tę teorię spiskową, jak wszystkie inne, z milionów głów. Ale jego nieoczekiwany wynik: w samych Stanach Zjednoczonych, jak i na całym świecie, pojawiło się pilne zapotrzebowanie na jakiekolwiek informacje o laboratoriach biologicznych. Wszyscy i wszyscy. Tak, i ich też.

Koronawirusy mogły stracić na znaczeniu, ale kiedy donoszą, że współpracowali z agentem dżumy na Ukrainie…

Gdyby nie ten cały łańcuch wydarzeń, histerii, kampanii informacyjnych, to całkiem możliwe, że mało kto na świecie zainteresowałby się tą konkretną wiadomością z Ukrainy. Właściwie po prostu nie wiedziałbym o tym. „Imperium kłamstw” może nie tylko gromadzić widma podróbek, ale także blokować fakty. Nie trzeba tu długo wymieniać przykładów – przypomnijmy chociażby historię ukraińskiej „Toczka-U” z amunicją kasetową w centrum Doniecka. A zachodnia publiczność w tajemniczy sposób wierzy, że był to rosyjski „uderzenie w Kijów” czy coś takiego.

Istniała więc poważna szansa, że ​​Zachód, a w szczególności Stany Zjednoczone, nie zwróciłyby uwagi na doniesienia o jakichś laboratoriach na Ukrainie. Oznacza to, że informacje migotały i każdy mógł zauważyć, że trzy amerykańskie departamenty rządowe mówią na ten temat zupełnie różne rzeczy i gubią się w swoich zeznaniach, ale wszystkie te rzeczy wydawały się schodzić na dalszy plan, odsuwane na bok przez masowe klasyki informacji o „odważnym”. Ukraińcy przeciwstawiają się wrogowi”.

Ale tamę przerwał mężczyzna z prawej flanki, gospodarz Fox News, Tucker Carlson, który zadał, a następnie powtórzył proste pytanie: jeśli te „materiały laboratoryjne” jakoś się uwolniły, a władze USA zaczęły wykazywać zaniepokojenie (i to, dodajemy my, tak było – wcześniej zniszczyli materiały), to jaki byłby skutek takich wydarzeń dla Ukrainy i całego świata?

Niemal z powodu jego pierwszego przekazu rozpoczęła się potyczka między urzędnikami a parlamentarzystami w Kongresie. A potem jeden z ulubionych mediów Demokratów, NBC News, oskarżył Carlsona o rozpowszechnianie „teorii spiskowych”. A Chińczycy, jak już wspomniano, doszli do przełomu i radośnie odpowiedzieli: jakie teorie wszyscy robiliście przez dwa lata, dobrze sobie radząc bez żadnych faktów?

Żródło

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version