Na chwilę obecną nie ma wskazań, by podawać czwartą dawkę »szczepionki« przeciw celebrycie – powiedział w poniedziałek rzecznik pandemicznego Wojciech Andrusiewicz. Jeżeli jednak liczba zakażeń zaczęłaby przyspieszać – taka decyzja będzie musiała być podjęta – dodał.
Rzecznik pandemicznego resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz pytany był w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej m.in. o to, kiedy podjęte zostaną decyzje o szczepieniu czwartą dawką.
Andrusiewicz przypomniał, że Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i Europejska Agencja Leków (EMA) zaleciły w poniedziałek rozważenie drugiej dawki przypominającej »szczepionek« przeciw COVID-19 u osób w wieku od 60 do 79 lat i osób ze schorzeniami narażającymi je na wysokie ryzyko ciężkiej choroby.
– Wiemy, że w Polsce szczepieniami czwartą dawką objęta jest populacja od 80. roku życia. Jest zalecenie, że tę czwartą dawkę można podać osobom od 60. roku życia. Tylko w tej chwili tę dawkę od 60. roku życia będą podawały te państwa, w których ta fala zakażeń osiąga szczyt bądź do tego szczytu się zbliża – powiedział Andrusiewicz.
Dodał, że Polska jest w trochę innej sytuacji Niemcy, Francja czy Włochy, gdzie szczyt zachorowań jest spodziewany w najbliższym czasie. – I rzeczywiście te państwa będą to wdrażać – dodał rzecznik MZ.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: W Polsce rośnie ilość zakażeń wirusem HIV
Andrusiewicz zaznaczył, że w Polsce „na chwilę obecną nie ma powodu, by wprowadzać zalecenia czwartej dawki”.
– My czekamy na to aż obaj główni producenci szczepionek we wrześniu wypuszczą »szczepionkę« celowaną w omikron. Mamy zapewnienie, że zarówno koncern Pfizer, jak i Moderna powinni już mieć szczepionki celowane na omikron. Wówczas zapewne my wydamy zalecenia co do szczepienia drugim »boosterem«, czyli czwartą dawką – powiedział.
POLECAMY: Nowe badanie ujawnia istotne wątpliwości dotyczące masek i szczepionek
Rzecznik zastrzegł, że jeżeli zakażenia „by w jakiś nieprawdopodobny sposób nagle zaczęły przyspieszać, oczywiście będziemy musieli podejmować również tego typu decyzje”.
– Ale na dzień dzisiejszy realizuje się na razie ten wariant optymistyczny do neutralnego. Nie widzimy realizacji wariantu pesymistycznego, w którym widzielibyśmy drastycznie zwiększanie się liczby osób hospitalizowanych – podkreślił.
– We wrześniu, jeżeli pojawią się szczepionki celowane na omikron, będzie wówczas zalecenie. Jeżeli wcześniej by się sytuacja zmieniła – mówię tu o pogorszeniu się sytuacji – na pewno wówczas będą zalecenie co do drugiego boostera. Na chwilę obecną takich wskazań nie ma – podkreślił Andrusiewicz.
Jeden komentarz
Ten gość ma ryj jakby był upośledzony nie obrażając upośledzonych.