Czarnek współodpowiedzialny za kryzys energetyczny w Polsce zaczyna straszyć samorządy, które będą obniżać temperaturę w szkołach, by przejść na tryb zdalny, powoływaniem zarządów komisarycznych.

POLECAMY: Czarnek: »My nie jesteśmy od tego, żeby wymuszać szczepienia na ukraińskich dzieciach« jednak na polskich to robił

Szef MEiN skomentował w piątek informację, że niektóre szkoły, na skutek rosnących cen energii elektrycznej, mogą mieć kłopoty z ogrzewaniem budynków i tym samym mogą wprowadzić nauczanie zdalne.

POLECAMY: Czarnek podał ile Polaków kosztowała edukacja ukraińskich dzieci

„To jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci (…). Podkreślam, jeżeli ktoś to będzie robił celowo, tylko po to, żeby zejść z temperaturą do 15 stopni Celsjusza i wygonić dzieci na nauczanie zdalne, to – powtarzam – będziemy występować o zarząd komisaryczny i będziemy w tym bezwzględni” – mówił szef MEiN.

W sobotę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski decyzję tę skrytykował.

„Minister Czarnek zapowiedział, że jeżeli któryś samorząd nie będzie ogrzewał szkoły, to wystąpi o zarząd komisaryczny. Panie ministrze, zamiast straszyć, proszę wziąć się do roboty i zapewnić odpowiednie ceny energii dla szkół. Natychmiast” – napisał Rafał Trzaskowski na Twitterze.

W odpowiedzi minister Przemysław Czarnek uściślił w sobotę na Twitterze:

„Jeżeli samorządy będą CELOWO obniżać temperaturę w szkołach, by przejść na tryb zdalny, a są takie sygnały z samorządów prowadzonych przez PO, to będziemy występować o zarząd komisaryczny”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version