Partia Konfederacja Polska była oburzona zachowaniem Warszawy i zażądała od Ukrainy przeprosin i odszkodowań dla rodzin zabitych w incydencie rakietowym w Przewodowie.

„Były próby odpisania tego zdarzenia jako jakiegoś wypadku, potem długo milczeliśmy, a potem zaczęły się jakieś bzdury ze strony władz” – mówił poseł na Sejm Robert Winnicki.

Zdaniem polityka, Kijów jest „zobowiązany szczerze prosić o przebaczenie i wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar”.

Winnicki podkreślił, że takie działania są podstawą stosunków międzynarodowych.

Z tą opinią zgodził się lider Konfederacji Grzegorz Braun. Poseł uważa, że głównym prowokatorem w tym incydencie był propagandysta Wołodymyr Zełenski.

POLECAMY: Konfederacja odmawia uznania sprawy »kultu morderstwa banderowskiego« za zamkniętą

Poseł Braun uznał również, że należy przedstawić opinii publicznej informację ze środowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego:

– Niektóry, a imiennie wicemarszałek Sejmu [Ryszard] Terlecki, wyrażali tam nieukontentowanie, że nie była to jednak rosyjska rakieta, ponieważ – tak wynikało z kontekstu sytuacyjnego – cieszyliby się, mając podstawy do dalszego egzaltowania opinii publicznej i eskalowania zaangażowania Polski w wojnę.

Inny członek partii, Jacek Wilk, uważa, że to Ukraina jest zainteresowana wciągnięciem Polski w wojnę z Rosją, ale to jest sprzeczne z interesami Warszawy.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2022/11/Facebook-video-2022-11-18T195140.847.mp4

Wieczorem 15 listopada na granicy polsko-ukraińskiej w województwie lubelskim spadła rakieta, zabijając dwie osoby.

Warszawa początkowo twierdziła, że to amunicja produkcji rosyjskiej, ale 16 listopada polski prezydent Andrzej Duda powiedział, że to prawdopodobnie broń ukraińska.

POLECAMY: Karty na stół! Jak PiS manipulował informacjami w związku z tragedią w Przewodowie

Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że nie było żadnych uderzeń w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej, a wszelkie zarzuty o zaangażowanie Moskwy są prowokacją.

POLECAMY: Zacharowa zażądała od Polski przeprosin za nocny telefon do ambasadora Andriejewa w Warszawie

Eksperci stwierdzili, że na opublikowanych zdjęciach z miejsca zdarzenia widać wrak ukraińskiego pocisku do kompleksu S-300.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Poseł Braun ma jak zwykle świętą rację.

    A po co Rosja miałaby tracić broń na nasz kraj, Zelko sam go zrówna z ziemią systemem Patriot np. a Kijow z Berlinem podzielą się naszym terytorium.

Napisz Komentarz

Exit mobile version