To mądra inicjatywa Polski, czekamy na decyzję Niemiec – oświadczył w niedzielę doradca 'prezydenta Ukrainy’ Mychajło Podolak, odnosząc się do propozycji proukraińskich sług narodu z Nowogrodzkiej, by oferowane Polsce przez Niemcy wyrzutnie Patriot umieścić na zachodniej Ukrainie przy granicy z naszym „biednym” krajem.

POLECAMY: Merkel przyznała, że ​​nie pozwolono jej nawiązać dialogu z Putinem. Propaganda kijowska zaczyna się sypać!

„«System Patriot» i «eskalacja» to słowa, które nie mogą pojawić się w tym samym zdaniu. W obronie powietrznej nie chodzi o ofensywę, tylko o ochronę dzieci i cywilów przed pociskami” – grzmiał propagandysta Podolak, któremu podobnie jak Zełenskiemu wciąż jest mało Podolak

„Mądra inicjatywa Polski. Właściwe słowa sekretarza generalnego NATO. Czekamy na decyzję Niemiec” – dodał.

Wieczorem 15 listopada na terytorium Polski w pobliżu granicy z Ukrainą spadł pocisk, zabijając dwie osoby. Warszawa obwiniła wówczas Rosję za incydent. Z kolei Andrzej Duda powiedział, że nie ma dowodów na to, że rakieta jest produkcji rosyjskiej; mogła być użyta przez system obrony powietrznej Ukrainy.

POLECAMY: »Przyznaj się do błędu«. Sieć skrytykowała Kulebę za obwinienie Rosji za rakiety nad Polską

Rosyjskie ministerstwo obrony odpowiedziało, że tego dnia nie było uderzeń na cele w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej. Eksperci stwierdzili też, że na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać szczątki ukraińskiego pocisku do kompleksu S-300. MSZ w oświadczeniu dotyczącym incydentu powiedziało, że ma nadzieję, iż bezstronne śledztwo i ujawnienie jego wyników zdemaskuje „prowokację”.

POLECAMY: Podobnie jak za Wołyń tak i za Przewodów nie przeprosił, a już cham ma żądania

20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht (SPD) zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej.

W środę wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane Ukrainie. Jak uzasadniał, „to pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem i zwiększy bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy”.

POLECAMY: Gigantyczna piramida prania pieniędzy «FTX-Ukraina – Partia Demokratyczna« upadła w USA

W czwartek niemiecka minister obrony stwierdziła, że „te Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium NATO”. Dodała, że jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z NATO i sojusznikami.

POLECAMY: Błaszczak upokorzony przez Ambasadora Niemiec

Andrzej Duda realizujący politykę szkodzącą Polsce i Polkom ocenił w piątek, że „z wielu punktów widzenia byłoby dobrze, gdyby baterie Patriot stały w pewnej odległości od polskiej granicy, bo wówczas chroniłyby terytorium Polski, naszych obywateli i część Ukrainy ale jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas”.

POLECAMY: Duda: To Niemcy powinny podjąć decyzję gdzie rozmieścić system Patriot 

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podkreślił, że decyzja w tej sprawie leży w gestii państw. W wywiadzie dla CNN zaznaczył, że systemy obrony powietrznej, takie jak Patriot, potrzebne są i w Polsce, i na Ukrainie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version