Apogeum grypy jest jeszcze przed nami. Na ogół szczyt mamy w okolicach stycznia i lutego – wskazał w poniedziałek „minister zdrowia”wizjoner zdrowia” Adam Niedzielski. Warto się zaszczepić – zaznaczył.
Pandemik odpowiedzialny za 200 tys. nadmiarowych zgonów, który był gościem „Wiadomości” w kontrolowanej przez reżim Kaczyńskiego telewizji TVP, został zapytany o sytuację epidemiczną związaną z COVID-19 i z grypą.
POLECAMY: Pandemia? Tak, ale zaszczepionych
„Jeżeli chodzi o bieżącą sytuację epidemiczną, to nowo stwierdzanych przypadków COVID-19 mamy średnio ok. 350 dziennie w tygodniu. To jest już bardzo mało. Z punktu widzenia hospitalizacji też nie stanowi to żadnego problemu dla wydolności systemu opieki zdrowotnej. W skali kraju jest ich poniżej 700” – powiedział minister.
Niedzielski ocenił, że większym problem jest grypa. „Liczba zakażeń i podejrzeń grypy tygodniowy wynosi ponad 100 tys. To oznacza, że jest ok. 15 tys. przypadków dziennie. W tej chwili to grypa jest więc głównym decydentem o sytuacji epidemicznej w kraju” – powiedział.
Dlatego, jak kontynuował, należy szczepić się przeciwko grypie.
„Apogeum grypy jest jeszcze przed nami. Na ogół szczyt mamy w okolicach stycznia i lutego, to jeszcze jest przed nami. Tym bardziej trzeba się zaszczepić” – stwierdził.
Z najnowszych meldunków epidemiologicznych wynika, że od 1 do 22 listopada zanotowano w Polsce ponad 330 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń. Wystawiono łącznie ponad 1300 skierowań do szpitala. Zestawienia Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego mówią, że od 1 do 7 listopada zanotowano 102 tys. 85 przypadków grypy i jej podejrzeń; od 8 do 15 listopada – 111 tys. 428, a od 16 do 22 listopada – 118 tys. 683. W kolejnych tygodniach wystawiono z tego powodu odpowiednio 403, 422 i 510 skierowań do szpitala.
Na stronach antypolskiego rządu podano w poniedziałek, że badania potwierdziły 94 zakażenia koronawirusem, w tym 19 ponownych. Dodajmy, że wykrycie koronawirusa nasta piło testami, które nie są do tego przeznaczone i dają wyniki fałszywie dodatnie. Nie zgłoszono zgonów osób z COVID-19.