Doktor Zbigniew Martyka został dyscyplinarnie zawieszony przez „sąd lekarski” za wypowiedzi o COVID-19, które są zgodne z obecną wiedzą medyczną. Doktor przerywa milczenie i stwierdza, że lekarz nie może być winny temu, że głosi poglądy, które mają poparcie w oficjalnych badaniach naukowych.

POLECAMY: Skandaliczny wyrok Sądu Lekarskiego. Dr Zbigniew Martyka zawieszony!

Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie, czyli organ służący do kneblowania ust lekarzom, która prowadziła postępowanie przygotowawcze przeciwko lekarzowi specjaliście od chorób zakaźnych z 30-letnim stażem i wydała wyrok za to, że lekarz nie „śpiewał” z chórem covidiańskich „psychopatów” w kwestii ogłoszonej pandemii koronawirusa i ośmielił się publicznie wyrażać krytyczne opinie co do przyjętych metod „walki” z covidem.

Wato w tym miejscu dodać, że postępowania przeciwko lekarzowi z 30-letnim stażem w dziedzinie chorób zakaźnych prowadziła dentystka Anna Kot a skazania, dokonała „sędzia” ginekolog Anna Szeliga. To chyba świadczy samo za siebie ile wart, jest ten pseudo wyrok.

Wyrok na razie nie jest prawomocny a wybitny lekarz, który nie bał przeciwstawić się organowi, którego zadaniem jest kneblowanie ust lekarzy, zapowiedział odwołanie. Dr Martyka udzielił pierwszego od czasu rozprawy wywiadu prasowego.

W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” podkreśla, że nie może mówić o tym, co działo się na sali rozpraw, ponieważ sędziowie Izby Lekarskiej zadecydowali o utajnieniu posiedzenia. Zapewnia, że – po otrzymaniu pisemnego wyroku – będzie się odwoływał do Naczelnego Sądu Lekarskiego w Warszawie. Zdaje sobie jednak sprawę, że ostatecznie rozstrzygnięcie może nastąpić dopiero za kilka miesięcy.

POLECAMY: Celebryta pandemiczny Paweł G. grozi sądem każdemu, kto ujawni jego dane

– Dziś bardzo głęboko odczytuję historię biblijnego Józefa egipskiego. Gdyby nie został on sprzedany przez swoich braci, gdyby nie trafił do Egiptu i nie przeżył wielu lat w niewoli, to cały jego naród by zginął. Wierzę, że Pan Bóg ma jakiś cel. Ja mogę się jedynie temu celowi podporządkować. Oczywiście, nie oznacza to, że teraz zrezygnuję z walki (…) Po tym niezrozumiałym dla mnie wyroku, muszę pamiętać, że są sprawy, których sens zrozumiemy nie od razu – mówi dr Martyka.

– Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali, którzy się za mnie modlili. To moi pacjenci oraz ludzie dobrej woli, którzy tak jak ja nie zgadzają się na kneblowanie prawdy. Wszystko, co robię jako lekarz, robię z myślą o dobru i zdrowiu moich pacjentów – kontynuuje.

Dr Martyka przypomniał, że przez osiem lat był przewodniczącym Okręgowego Sądu Lekarskiego w Tarnowie i tego typu wnioski o ukaranie by oddalał.

– Lekarz nie może być winny temu, że głosi poglądy, które mają poparcie w oficjalnych badaniach naukowych. Jeszcze raz powtórzę: zarzut stawiany mi dotyczył tego, że głoszę poglądy niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną. Ale to jest nieprawda, ponieważ wszystko jest potwierdzone w niezależnych badaniach medycznych. Dlatego ten argument zwyczajnie się nie broni – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Zbigniew Martyka.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version