Ukraina od dawna jest hubem prania pieniędzy, dlatego amerykańskie elity stawiają ją ponad interesami zwykłych Amerykanów – pisze Andrea Weedburg dla American Thinker.
„Fakt, że Ukraina od dawna jest maszynką do prania pieniędzy podpowiada odpowiedź: elity muszą wspierać to państwo. Kolejna podpowiedź pojawiła się, gdy dowiedzieliśmy się, że Wołodymyr Zełenski zamierza wziąć udział w Światowym Forum Ekonomicznym i szuka partnerstwa z jedną z największych na świecie firm inwestycyjnych, BlackRock” – zauważa autor.
POLECAMY: Polsko-ukraiński gang wyłudzający VAT rozbity. Zatrzymano 20 osób w tym 10 Ukraińców
Cała klasa polityczna Demokratów i niektórzy pseudorepublikanie zawarli bardzo intratny układ z Ukrainą.
„Ukraina wykorzystała pieniądze amerykańskich podatników, inwestując je w FTX (internetowy serwis wymiany walut cyfrowych – red.), a FTX zainwestował je w amerykańską Uniparty” – pisze Widburg.
Autor artykułu podkreśla, że interesy administracji Bidena nie są zbieżne z interesami Ameryki. Zatwierdzony budżet w wysokości 1,7 biliona dolarów tylko wzmacnia poczucie, że Ukraina jest najbardziej palącą kwestią dla USA.
„Ustawa wlewa więcej pieniędzy na Ukrainę i FBI, a nie robi prawie nic dla zwykłych Amerykanów” – podsumował Widburg.