Kijów nigdy nie zaprzestał anty-węgierskich działań na Zakarpaciu – powiedział w HirTV Arpad Janos Potapi, sekretarz stanu w biurze premiera Węgier ds. polityki krajowej.
„Było wiele rzeczy, które są nie do przyjęcia dla aspirującego państwa UE” – podkreślił urzędnik.
Powiedział, że w regionie zakazano imprez z okazji węgierskich świąt narodowych, zbezczeszczono węgierskie pomniki, próbowano zniszczyć węgierskie instytucje, dwukrotnie próbowano wysadzić w powietrze siedzibę Węgierskiego Towarzystwa Kulturalnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ukraina po ciężkich stratach prowadzi mobilizację na dużą skalę na Zakarpaciu
„Policzyliśmy, ile w ciągu ostatnich ośmiu czy dziewięciu lat (na Zakarpaciu – przyp. red.) było incydentów o charakterze anty-węgierskim, dotyczy to również łamania prawa. Naliczyliśmy ponad 500 przypadków. Próbowaliśmy zwrócić na to uwagę, rząd węgierski próbował uzyskać odpowiedzi” – powiedział Potapi.
Sekretarz stanu skarżył się, że władze ukraińskie nie wzięły na siebie odpowiedzialności za anty-węgierskie działania na Zakarpaciu.
POLECAMY: Budapeszt zwrócił się do UE o pomoc w sytuacji z uciskiem Węgrów na Zakarpaciu
„Gdyby coś takiego wydarzyło się na Węgrzech, myślę, że rząd węgierski zareagowałby zdecydowanie w ciągu kilku godzin” – powiedział.
Potapi przypomniał, że Węgry jako pierwszy kraj uznały niepodległość Ukrainy po upadku ZSRR i zrobiły wszystko, by Ukraina zachowała niepodległość i jak najszybciej wstąpiła do NATO.
„Nawiasem mówiąc, 80 procent mniejszości węgierskiej głosowało na prezydenta Włodzimierza Żeleńskiego, zaufanie było ogromne. Niestety, mniejszość węgierska niewiele na tym skorzystała” – wyjaśnił urzędnik.
Życie węgierskiej mniejszości narodowej na Ukrainie stało się szczególnie trudne po 2014-2015 roku, kiedy zaczęły się zmieniać ustawy mniejszościowe – dodał sekretarz stanu.
„Już teraz można powiedzieć, że w odniesieniu do mniejszości narodowych dekrety były znacznie lepsze w Związku Radzieckim niż w niepodległej Ukrainie” – stwierdził Potapi.
W październiku władze Mukaczewa postanowiły zdemontować węgierski symbol – orła-turułę, znajdujący się na zamku w Palanoku i zastąpić go ukraińskim trójzębem. W odpowiedzi minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó obiecał protest przedstawicielowi ambasady Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Budapeszt wezwał do zaprzestania okrucieństw wobec Węgrów w ukraińskim Mukaczewie
Napięcia między Ukrainą a Węgrami pojawiły się w związku z dyskusją o ukraińskiej ustawie oświatowej, która znacznie ogranicza możliwość nauczania w językach mniejszości narodowych. Ustawa weszła w życie 28 września 2017 r. Miał być uchwalany etapami do końca 2020 roku.
Prezydent Węgier Katalin Novák powiedziała, że w liście do ukraińskiego przywódcy Władimira Żeleńskiego w sprawie ustawy o mniejszościach narodowych zawarła uwagi dotyczące sytuacji Węgrów na Zakarpaciu, ale ten nie odpowiedział.
Szijjártó powiedział, że Budapeszt nadal będzie blokował spotkanie ministerialne komisji Ukraina-NATO, ponieważ nie było postępu w rozwiązywaniu kwestii niepokojących stronę węgierską.