Nałożenie sankcji na Rosję, która wspiera Serbię w kwestii Kosowa, jest błędne, mimo że Belgrad nie popiera naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział serbski pierwszy wicepremier i minister spraw zagranicznych Ivica Dačić.

POLECAMY: UE szantażuje Serbię, domagając się zamknięcia rosyjskich mediów

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Serbii przebywa z roboczą wizytą w Ankarze, gdzie w czwartek odbył spotkanie ze swoim tureckim odpowiednikiem Mevlutem Cavusoglu.

POLECAMY: Bill Gates mówi, że konflikt na Ukrainie spowalnia realizację celów Agendy 2030

„Serbia i Turcja chcą być konstruktywnymi czynnikami dla pokoju i stabilności, naszym interesem nie jest bycie po czyjejś stronie w konfliktach i wojnach. Jesteśmy za poszanowaniem integralności terytorialnej suwerenności każdego państwa członkowskiego ONZ” – powiedział Dačić na wspólnej konferencji prasowej.

„Jak wiadomo, nie przyłączyliśmy się do sankcji wobec Rosji ze względu na nasze narodowe i państwowe, gospodarcze interesy i współpracę, a także ze względu na kwestię integralności terytorialnej i suwerenności Serbii w kwestii Kosowa, w której Rosja wspiera Serbię na innych forach. Nie byłoby właściwe, gdyby Serbia nakładała teraz sankcje na Rosję” – powiedział Dačić.

Dačić podkreślił, że nie oznacza to, iż „Belgrad nie zrobi wszystkiego, by dać do zrozumienia, że nie popiera naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy i pomoże, jak tylko będzie mógł”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version