Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck przygotował projekt ustawy o zakazie ogrzewania olejowego i gazowego do 2045 roku – informuje niemiecki dziennik „Bild”, powołując się na projekt dokumentu.

„Minister gospodarki chce w przyszłości zakazać ogrzewania olejowego i gazowego. Pierwszy etap (mógłby się rozpocząć) już w 2024 roku. Jest to zapisane w projekcie ustawy (udostępnionym Bildowi)” – pisze gazeta.

POLECAMY: Złe wieści dla miłośników podróżowania samolotem. Zbliża się koniec tanich lotów

Zgodnie z tekstem projektu ustawy, od 2024 r. będzie można instalować tylko takie systemy grzewcze, które wytwarzają ciepło „w co najmniej 65 proc. z odnawialnych źródeł energii” – podała gazeta.

Według gazety, już zainstalowane systemy grzewcze zasilane olejem lub gazem mogłyby być używane nie dłużej niż 30 lat, jeśli ustawa zostanie przyjęta. Po tym okresie byłoby to zabronione. Obecnie korzysta z nich około 30 mln niemieckich gospodarstw domowych – podał portal.

„Z jednej strony będzie to bardzo, bardzo drogie, a z drugiej strony nie ma wszędzie wystarczających środków, aby osiągnąć cele i założenia” – skomentował gazecie projekt ustawy Axel Gedaschko, przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Mieszkaniowego.

Jego zdaniem wciąż otwarte jest pytanie, kto i jak będzie finansował ten projekt, „jeśli od 2026 roku … w Niemczech trzeba będzie wymieniać co roku ponad milion systemów grzewczych na paliwa kopalne”.

Habek ma nadzieję na poparcie projektu ustawy przez rządową koalicję „Traffic Light” podczas debaty w marcu, podaje gazeta, ale dwie z trzech partii koalicyjnych, FDP i SPD, blokują na razie zakaz używania oleju i gazu do ogrzewania.

Wraz z nadejściem zimy obywatele Republiki Federalnej Niemiec zostali zmuszeni do zmniejszenia zużycia gazu w stosunku do normalnych stawek, aby uniknąć niedoborów tego nośnika energii. Ograniczono również temperatury w budynkach rządowych.

W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.

Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version