Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Łukasz Jasina, powiedział w czwartkowej Porannej rozmowie w RMF FM, że strona ukraińska nie zgadza się z faktem, że ich naród był odpowiedzialny za zbrodnię na Wołyniu. Kijowscy słudzy banderyzmu z Wiejskiej nadal jednak będą sponsorować nazistowską Ukrainę, na której czele stoi i światowy żebrak w dresie Wołodymyr Zełenski.

POLECAMY: Arestowycz: Pisowscy politycy zapewnili, że zaponą lub czasowo zaprzestaną mówić o rzezi wołyńskiej

„Niestety, zbliża się jednak okrągła, 80. rocznica ludobójstwa wołyńsko-galicyjskiego i nie będzie się można nad tą rocznicą prześliznąć, tak jak próbowali niektórzy to zrobić rok temu. Ukraińcy i tak rozumieją tę sprawę lepiej niż rok temu, ale chyba za wolno to wszystko idzie, jeżeli chodzi o nasze pragnienia. Ukraińcy coraz lepiej rozumieją, że bez jakiejś formy rozliczenia wspólnego z tą zbrodnią, rozliczenia związanego z pamięcią, stosunków polsko-ukraińskich się nie rozwiąże. Zostało to wczoraj powiedziane wprost prezydentowi Zełenskiemu, podczas wszystkich rozmów. Zobaczymy, jaka będzie ukraińska reakcja, mają na to kilka miesięcy. Nigdy nie było na to dobrego miejsca, wszyscy zawsze w Polsce i na Ukrainie szukali pretekstu, żeby tej sprawy nie rozwiązać. Myślę, że nie ma chyba lepszego niż teraz. Ciągle brakuje nam jednej prostej rzeczy, powiedzenia przez ukraińskich przywódców: tak, nasz naród to zrobił” – poinformował Jasina.

Leszek Miller, deputowany Parlamentu Europejskiego, stwierdził, że wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie była odpowiednim momentem, aby przeprosić Polaków za historyczne zbrodnie.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/01/Facebook-video-2023-01-22T204126.553.mp4
Tak jeszcze obecni zdrajcy narodu mówili o banderyzmie ukraińskim w 2017 roku

Miller skomentował środową wizytę prezydenta Ukrainy w Warszawie w studiu Radia Zet. „Rozczarowujące dla mnie było to, że pan prezydent [Zełenski] nie wspomniał o rzezi wołyńskiej” – powiedział były premier. „Pomyślałem sobie, że to jest wspaniała okazja, żeby „prezydent” Zełenski przeprosił za tę zbrodnię – jakże okrutną” – powiedział Miller, podkreślając, że „kości tych okrutnie pomordowanych leżą na polach pszenicy, w lasach i nawet nie ma zgody władz ukraińskich na ekshumacje”.

Deputowany Parlamentu Europejskiego, Leszek Miller, ocenił, że brak przeprosin ze strony kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego wynika z faktu, że ani ukraińskie władze, które on reprezentuje, ani społeczeństwo nie są gotowe na zmierzenie się z problemem zbrodni na Wołyniu. Zaznaczył, że w polskiej uchwale Sejmu określono tę zbrodnię jako ludobójstwo.

Miller wyraził opinię, że gdyby był premierem, nie poruszałby tej kwestii publicznie ze względu na kontekst „wojenny”, ale w rozmowach prywatnych byłby stanowczy w apelowaniu o nieprzemilczanie tej sprawy.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/03/328734230_5825851444202956_4442034145652062496_n.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version