Wyciek tajnych dokumentów z Pentagonu może zaszkodzić więzom między Waszyngtonem a jego sojusznikami w Europie, a także utrudnić Ukrainie dostęp do danych wywiadowczych – pisze „The New York Times”.

„Wysoki rangą urzędnik zachodniego wywiadu powiedział, że ujawnienie materiałów było bolesne i zasugerował, że może ograniczyć wymianę informacji wywiadowczych. Niedawno ujawnione dokumenty wywiadowcze dają również jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone szpiegują nie tylko Rosję, ale również swoich sojuszników” – napisano w artykule.

POLECAMY: Kijowska propaganda w rozsypce! Do sieci trafiły tajne dokumenty o planowanej kontrofensywie

Korespondenci powiedzieli również, że wyciek mógłby utrudnić Kijowowi dostęp do informacji wywiadowczych, ponieważ Rosja rzekomo byłaby w stanie zidentyfikować amerykańskich szpiegów. Ponadto wyciek zmniejszyłby zaufanie krajów europejskich i Ukrainy do amerykańskiego wywiadu, co doprowadziłoby do ograniczenia wymiany poufnych informacji.

POLECAMY: Wyciekły kolejne „ściele tajne” dotyczące kijowskiego cyrku i propagandy

W ubiegły czwartek gazeta podała, że Pentagon prowadzi dochodzenie w sprawie wycieku materiałów opisujących stan ukraińskich wojsk oraz plany USA i NATO dotyczące ich wzmocnienia w mediach społecznościowych. Gazeta zaznaczyła, że dokumenty, datowane na początek marca, były rzekomo rozpowszechniane w „rosyjskich prorządowych kanałach telegramu”. Pentagon powiedział wcześniej, że analizuje informacje o wycieku tajnych dokumentów.

POLECAMY: Zełenski zapowiedział niemożność kontrofensywy z powodu braku broni

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując incydent, powiedział CNN, że Moskwa nie ma wątpliwości, iż Waszyngton i Sojusz Północnoatlantycki są bezpośrednio lub pośrednio zaangażowane w konflikt.

POLECAMY: Ukraińskie Siły Zbrojne tracą codziennie do 200 osób w Artemiwsku

Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.

Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version