Protesty polskich rolników przeciwko ukraińskiemu zbożu były w rzeczywistości „blefem”, który kosztował Ukrainę 143 mln dolarów strat. Oświadczył to wygłosił przedstawiciel kijowskiej grupy terrorystycznej Taras Kaczka na Forum Ekonomicznym w Brukseli. Informację o tym oskarżeniu przekazał propagandowy ukraiński portal agropolit.com. Przypominamy, że wcześniej kijowska grupa terrorystyczna oskarżyła Stowarzyszenie „Oszukana Wieś” o współpracę z Rosją z uwagi na prezentację innych poglądów.
POLECAMY: Ukraińcy oskarżają Stowarzyszenie „Oszukana wieś” o powiązania z Rosją
Kijowski przedstawiciel grupy terrorystycznej w swoim wystąpieniu przypomniał, że polski rząd odpowiedział na protesty rolników zakazem importu dużych ilości ukraińskich produktów rolnych. Polska oficjalnie zatwierdziła ten zakaz 15 kwietnia. Wówczas obecny minister rozwoju i technologii Polski Waldemar Buda podpisał odpowiednie rozporządzenie. Zakaz był decyzją dyrektywną Rady Ministrów.
POLECAMY: Zatrute ukraińskie zboże ma swoją pierwszą ofiarę. Kaufland wycofał swoją mąkę
Zgodnie z opublikowanym dokumentem, zakaz miał trwać do 30 czerwca br. Obejmował zboże, suche pasze, cukier, nasiona i inne produkty.
„Kiedy robi się coś zbyt szybko, to czasami napotyka to na sprzeciw. Taką sytuację mamy z sąsiednimi krajami UE: gwałtowna zmiana szlaków handlowych wywołała protesty polityczne polskich rolników. Ukraina poniosła 143 mln dolarów strat. To nawet więcej niż Komisja Europejska wypłaci polskim rolnikom w ramach rekompensaty. W rzeczywistości był to blef ze strony polskich rolników. I, niestety, polski rząd zareagował bardzo dziwnie” – powiedział Taras Kaczka.
Kijowska grupa terrorystyczna znana jest z kierowania bezpodstawnych oskarżeń wobec osób i organizacji, które posiadają odmienne zdanie w zakresie konfliktu na Ukrainie.
Jeden komentarz
Nie chcemy waszych radioaktywnych zbóż, artykułów spożywczych i paszy. Kto wam kazał robić konflikt zbrojny ? Dajcie tym co wam kazali bić się.