Posłowie partii rządzącej, czyli Prawa i Sprawiedliwości, ponownie dążą do ingerencji w działanie jednej z kluczowych instytucji polskiego państwa – Trybunału Konstytucyjnego. Według mediów skłonnych do popierania partii rządzącej, celem tych działań jest „usprawnienie” pracy TK, natomiast media krytykujące rząd mówią o ustawie „w obronie Przyłębskiej”, odnosząc się do byłej prezes TK, która jest oskarżana o okupację stanowiska prezesa TK pomimo upływu kadencji.

POLECAMY: Sędzia Muszyński ujawnia szczegóły nacisków na TK w sprawie ustawy o SN. „Po wyborach się uchyli”

Grupa posłów należących do partii Prawo i Sprawiedliwość przedstawiła projekt ustawy w Sejmie, którego celem jest zmiana ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.

POLECAMY: Prof. Biernat w sprawie Julii Przyłębskiej. „Nie Kaczyński stanowi prawo. Przyłębska nie jest prezesem TK”

Według informacji dostępnych na stronie Sejmu, celem projektu jest „usprawnienie działalności Trybunału Konstytucyjnego”. W praktyce jednak proponowana zmiana polega na zmniejszeniu liczby członków Zgromadzenia Ogólnego z 10 do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 do 9 sędziów.

„Proponowana ustawa usprawni działalność Trybunału i umożliwi szybsze rozpoznanie spraw o kluczowej wadze – zapewni ciągłość działania Trybunału w sytuacjach, gdy zebranie odpowiedniej liczby sędziów będzie utrudnione lub obiektywnie niemożliwe m.in. w przypadku, gdy miejsca te pozostaną nieobsadzone albo w razie długotrwałej choroby sędziego lub sędziów” – czytamy w uzasadnieniu ustawy.

Propisowskie media, jak portal wPolityce.pl, piszą, że ustawa ma usprawnić działanie TK. Tymczasem media antyrządowe, jak Gazeta Wyborcza, piszą, że ustawa powstała po to, by pozwolić „Julii Przyłębskiej nadal zajmować stanowisko prezesa po zakończeniu kadencji”.

W tym przypadku należy zgodzić się, ze stanowiskiem zaprezentowanym przez „Gazetę Wyborczą” ponieważ przejście tej ustawy przez proces legislacyjny rozwiązałaby de facto problem sześciu „sędziów buntowników” którzy odmówili orzekania w nielegalnym obecnie TK z uwagi na kucharkę Kaczyńskiego. Jednak należy również pamiętać o orzeczeniu legalnego TK z 9 grudnia 2015 r. w którym TK stwierdził, że jeśli zasada kadencyjności prezesa TK wchodzi w życie w czasie urzędowania prezesa, to może ona obowiązywać wyłącznie na przyszłość. Czyli kolejnych prezesów – a nie tego, który właśnie sprawuje funkcję.

W zakresie niniejszej sprawy okupantka stanowiska prezesa TK powołana została do pełnienia tej funkcji w 2016 roku. Nowelizacja przepisów o wydłużeniu kadencji prezesa została wprowadzona w styczniu 2017 roku, czyli już w czasie sprawowania przez Przyłębską prezesury nad upolitycznionym TK. Tym samym nie ma żadnych wątpliwości, że jej kadencja została zakończona w grudniu 2022 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version