Mariusz Muszyński, wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego i jeden z sędziów buntowników przeciwko okupacji stanowiska prezesa przez Julię Przyłębską, donosi, że zaproponowano im przyjście na tylko jedną rozprawę dotyczącą ustawy o Sądzie Najwyższym, z zapewnieniem, że ta ustawa i tak zostanie uchylona po wyborach. Muszyński twierdzi również, że w przeszłości było więcej „apelów” do sędziów TK, a on zna personalia osób, które wywierają takie naciski.

W Trybunale Konstytucyjnym trwa od kilku miesięcy konflikt wewnętrzny, w którym sześciu sędziów buntuje się przeciwko Julii Przyłębskiej, która okupuje stanowisko prezesa TK, pomimo że jej kadencja jako prezesa już się zakończyła i wzywają ją do zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w celu wyłonienia nowego kandydata na to stanowisko. Buntownicy również kwestionują decyzje Przyłębskiej dotyczące wyznaczania rozpraw.

POLECAMY: Nielegalna prezes TK wzywa zbuntowanych sędziów do pracy. Ci jednak nie zamierzają orzekać z Przyłębską

Formalnie niezgalanie funkcjonujący pisowski TK zwołała na 30 maja posiedzenie, na którym zamierza zbadać zgodność z konstytucją nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym na wniosek Prezydenta, co jest niezbędne dla uzyskania unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. Rozprawa odbędzie się w pełnym składzie, a zatem sędziowie buntownicy będą musieli na nią przyjść.

POLECAMY: Prof. Biernat w sprawie Julii Przyłębskiej. „Nie Kaczyński stanowi prawo. Przyłębska nie jest prezesem TK”

Mariusz Muszyński, zastępca Julii Przyłębskiej, należy do grupy sędziów, którzy kwestionują jej prezesurę w TK. W swoim blogu ujawnił, że buntownicy są naciskani przez nieznane osoby.

„Jakieś dwa tygodnie temu, do jednego z kolegów sędziów — sygnatariuszy pisma o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w sprawie wyboru kandydatów na Prezesa TK, dotarł jeden ze zwolenników anciene regime (starego porządku — red.). Kolega przekazał nam ten apel. Był mniej więcej tej treści: w sumie to możecie sobie nie chodzić na sprawy. Ale przyjdźcie na tę jedną. Załatwi się wyrok, dostaniemy KPO, a po wyborach to się tę ustawę uchyli” — napisał Muszyński.

„I żeby nie było pytań, od razu informuję, że apelujący dostał po łapach za taką propozycję” — zapewnia wiceprezes TK.

„Mogę podać menu”

Mariusz Muszyński również opisuje na swoim blogu, sytuację jak otrzymał pytanie od TVP Info dotyczące pracy jego żony jako prokuratora podlegającego ministrowi sprawiedliwości. Muszyński sugeruje, że to jedna z prób nacisku na sędziów TK. W swoim wpisie sędzia również zwraca uwagę na fakt, że ktoś pyta, dlaczego na stronie Trybunału Konstytucyjnego nie ma informacji o jego pracy w Wywiadzie oraz czy nie jest szantażowany w związku z tą pracą.

Muszyński w swoim wpisie na blogu sugeruje, że w przeszłości było dużo więcej nacisków na sędziów TK i że zna szczegóły tych sytuacji. Aby utrwalić te wydarzenia, zaczął tworzyć kalendarz osób, które przychodziły do TK z różnymi apelami. Niestety, prowadzi go dopiero od stycznia 2021 roku i musi odtwarzać resztę zdarzeń.

„Oczywiście treści samych apeli nie znam. Nie do mnie apelowano. Spisane mam tylko, kto apelował, kiedy (data, nawet godzina) i do kogo. Zdaje też sobie sprawę z tego, że kalendarz może być niedokładny, ale na przeprosiny zawsze mogę spróbować podać menu, jakie było konsumowane podczas tych apeli. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jakby jeszcze złożyć niektóre daty tych apeli z różnymi ważnymi wydarzeniami, to wnioski mogłyby być zaiste spiskowe… i oczywiście całkowicie nieprawdziwe” — pisze Mariusz Muszyński.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version