Węgierski rząd podkreślił w piątek, że dąży do uniknięcia sytuacji, w której Unia Europejska staje się „blokiem antychińskim”. Oświadczenie to zostało złożone przez Petera Szijjártó, szefa węgierskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
POLECAMY: Już zaczynają stawiać warunki! Kijów wzywa Chiny do zdystansowania się od Rosji
Peter Szijjártó, Minister Spraw Zagranicznych i Handlu Węgier, wezwał w piątek w Sztokholmie do strategicznej współpracy z Chinami zamiast utrzymywania systemowej konkurencji. “Nie zgadzamy się z tym, że niektóre kraje europejskie chcą zdefiniować Chiny jako rodzaj systemowego rywala” – oświadczył, cytowany przez Daily News Hungary. “Uważamy, że Unia Europejska powinna szukać strategicznej współpracy z Chinami” – dodał.
Według Petera Szijjártó, istnieją zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne wysiłki mające na celu przekształcenie Unii Europejskiej w rodzaj „antychińskiego bloku”. Jednak Węgry chcą uniknąć takiej sytuacji.
Minister Szijjártó przypomniał, że w ubiegłym roku wartość wymiany handlowej między Europą a Chinami wyniosła 860 miliardów euro, z czego prawie połowę stanowiły Niemcy, Francja i Włochy.
Wyraził opinię, że jest bezcelowe nawoływanie do rozdzielenia chińskiej i europejskiej gospodarki. Jego zdaniem istnieje „jasny podział pracy między Wschodem a Zachodem”.
Zwrócił uwagę na proces produkcji samochodów elektrycznych, gdzie zachodnie firmy produkują pojazdy elektryczne, a wschodnie akumulatory do nich.
“Pozwólmy, aby ten podział pracy stworzony na racjonalnych, rozsądnych podstawach ekonomicznych działał tak, aby zarówno europejski obszar gospodarczy, jak i Chiny mogły z niego odpowiednio skorzystać” – powiedział.