Warszawscy policjanci zwrócili uwagę na młodego człowieka, który wielokrotnie wypłacał pieniądze z bankomatu. Jak się okazało, trafili na oszustwo związane z kradzieżą przy użyciu kodów do aplikacji Blik. W wyniku wstępnych czynności okazała się, że obaj przestępcy to Ukraińcy w wieku, który zabrania im opuszczania kraju z uwagi eskalację konfliktu, za jaką odpowiada Wołodymyr Zełenski.
POLECAMY: Ukraińcy popełniają najwięcej przestępstw w Polsce
W centrum Warszawy, mężczyzna z Ukrainy stał przy bankomacie i wypłacał przez dłuższy czas dużą sumę pieniędzy, co wzbudziło podejrzenia policjantów pełniących służbę. Funkcjonariusze zareagowali na sytuację i podjęli interwencję. Jednak 23-latek nie był w stanie wyjaśnić, skąd pochodziła znaleziona przy nim gotówka.
POLECAMY: Pościg na warszawskim Mokotowie za pijanym Ukraińcem [+VIDEO]
Podinsp. Robert Szumiata z warszawskiej policji podał informację, że funkcjonariusze przerwali oszustwo z użyciem metody Blik. Młody mężczyzna otrzymywał kody do wypłat za pośrednictwem popularnego komunikatora internetowego od swojego 41-letniego wspólnika, który również był obywatelem Ukrainy. Tego samego dnia policja zatrzymała także wspólnika. Dodatkowo, policjanci zdołali odzyskać całą skradzioną gotówkę, która należała do pokrzywdzonych.
POLECAMY: Handlarz bronią z Ukrainy zatrzymany w na lotnisku w Pyrzowicach
W wyniku wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na okres 3 miesięcy. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę do 8 lat pozbawienia wolności.