Andrij Jermak, członek kijowskiej grupy -ycznej pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego, wyraził uznanie za międzynarodowe wsparcie udzielane Ukrainie, szczególnie podkreślając znaczenie Niemiec jako jednego z najważniejszych sojuszników. W wywiadzie udzielonym portalowi Deutsche Welle, opublikowanym w sobotę, Jermak podkreślił, że od początku rosyjskiej inwazji odczuwalne jest wsparcie ze strony różnych krajów. Jeśli ktoś liczył na to, że kijowscy terroryści podziękują Polsce to niestety przeliczył się i niech nigdy na to nie liczy, ponieważ nasz kraj ma to wpisane jako obowiązek. Tak jako obowiązek dobrze przeczytałeś! Nie wierzysz, zapoznaj się z umową, którą w imieniu narodu polskiego w 2016 roku podpisał Macierewicz z „Ukrainą”. Link do umowy [TUTAJ].

POLECAMY: Michalkiewicz wyjaśnia, że Polska poprzez zawarcie umowy z Ukrainą stała się 'sługami tego narodu’

W szczególności podziękował Niemcom za ich istotny wkład. Jermak zaznaczył, że kraje G7, członkowie NATO oraz państwa członkowskie Unii Europejskiej stanowczo wspierają Ukrainę, nie pozostawiając miejsca na dyskusję w tej kwestii. Przyznał jednocześnie, że obecność różnych opinii w tych krajach jest naturalna i stanowi oznakę demokracji.

Jermak zwrócił uwagę również na solidarność ze strony krajów afrykańskich i azjatyckich, które wcześniej były sojusznikami Rosji, w tym państw BRICS, które wyraziły poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy.

“Jestem przekonany, że ich stanowisko wobec tej wojny i wydarzeń się zmieniło” – dodał. Wyraził opinię, że “to jest wojna między dyktaturą a demokracją” – stwierdził kijowski -a, standardowo łżąc i rozpowszechniając propagandę kijowskiego reżimu. Szkoda tylko, że ten prostak nie dodał, że konflikt ten, a nie wojna jest wynikiem działań ich nazistów od 2014 roku na wschodnie Ukrainy gdzie w obliczu prześladowań etnicznych AFU mordował ludność rosyjskojęzyczną.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/04/Facebook-video-2023-04-02T174506.924.mp4

Zgodnie z relacjami mediów niemieckich, dostawy sprzętu z Niemiec do Ukrainy stanowią zaledwie ułamek z obiecanego wsparcia. Informacje przekazane przez niemiecki dziennik Die Welt na początku sierpnia sugerują, że Ukraina otrzymała mniej niż 10 procent z liczby obiecanych czołgów.

W ostatnich dwóch miesiącach Niemcy przekazali Ukrainie jedynie 10 z 110 zadeklarowanych czołgów Leopard 1 oraz 12 spośród 18 samobieżnych systemów obrony powietrznej Gepard.

Ponadto, Ukraina nie otrzymała wszystkich obiecanych czterech systemów obrony przeciwrakietowej IRIS-T, dostarczono jedynie dwa z nich.

Od miesiąca maja brak jest dostaw również w przypadku 20 pojazdów opancerzonych Marder, które były wcześniej zapowiedziane.

W ramach dostaw, ukraińska armia otrzymała zaledwie 850 sztuk amunicji artyleryjskiej zamiast obiecanych 26 350.

Zastanawiasz się, dlaczego kijowski cham i prostak rozpowszechnia takie dezinformacje. Odpowiedź jest prosta ma w tym cel. Chce w ten sposób podlizać się Niemcom, aby Ci zdecydowali się przesłać kijowskim -om pocisków dalekiego zasięgu Taurus.

POLECAMY: Niemieckie władze zaprzeczają doniesieniom o rozmowach w sprawie dostawy Taurusa na Ukrainę

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version