Morawiecki, ogłosił plan rozpoczęcia egzekwowania przepisów ustawy mającej na celu zwalczanie nieuczciwej konkurencji. W praktyce oznacza to, że produkty oznaczone własną marką (maksymalnie 20% asortymentu) zostaną usunięte z wielu sklepowych półek. Decyzja ta wpłynie na klientów sieci handlowych, takich jak Lidl czy Biedronka.

POLECAMY: Rewolucja w Polskich sklepach już od 10 września. E-paragony, specjalne kody i identyfikator klienta

Podstawą prawną dla narzucanych na dyskonty ograniczeń jest artykuł 17d ustawy z 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Według tego przepisu, nieuczciwą konkurencją jest wprowadzanie do oferty sieci sklepów towarów, których wartość przekracza 20% obrotów i należą do właściciela linii dyskontów lub zależnych podmiotów.

POLECAMY: „Chodzimy do tych sklepów sporadycznie” Mieszkańcy osiedla, na którym mieszka Morawiecki o drożyźnie

Morawiecki przypomniał o tym zapisie w trakcie obecnej kampanii wyborczej.

– Rozmawiałem dzisiaj z przedsiębiorcami, w jaki sposób zapewnić konkurencyjność na polskim rynku, na którym również są aktywne wielkie, zazwyczaj zagraniczne, sieci. Jeden z przedsiębiorców przypomniał o niezwykle ważnym przepisie, który mogę stąd, z tego miejsca tutaj powiedzieć, że będziemy nie tylko starali się jak najlepiej wyegzekwować, ale może nawet wzmocnić. Otóż jeżeli sieci dyskontowe lub supermarkety prezentują na swoich półkach artykuły rolne lub inne artykuły, to mogą prezentować tylko 20 proc. tych artykułów pod swoją własną marką – mówił Morawiecki.

To jest kolejny komunikat w trakcie obecnej kampanii wyborczej partii PiS. Trzecim z „osiem konkretnych działań” tej rządzącej formacji jest projekt o nazwie „miejska półka”. Jego celem jest wprowadzenie zasady, zgodnie z którą co najmniej 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych, mięsa i pieczywa w marketach muszą pochodzić od lokalnych dostawców.

Jednakże łatwo zauważyć, że ten pomysł PiS-u będzie najbardziej dotkliwy dla obywateli. Produkty marki własnej zazwyczaj są tańsze niż odpowiedniki innych marek, co przy rosnącej inflacji z pewnością zachęca ludzi do częstszego wybierania ich. Jeśli PiS zachowa władzę po wyborach i postanowi zrealizować swoje obietnice, to część tych produktów będzie musiała zniknąć z półek w dyskontach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version