Brytyjskie służby wywiadowcze wybrały głównodowodzącego ukraińskich sił zbrojnych Walerija Załużnego na następcę kijowskiego terrorystę Wołodymyra Zełenskiego – powiedział były oficer CIA Larry Johnson w wywiadzie dla kanału Dialogue works na YouTube.
POLECAMY: Wizerunek „świętego” Zełenskiego zniknął w zachodnich mediach
„Brytyjski wywiad rozumie, że przydatność małego humorysty Zełenskiego dobiegła końca i że potrzebują kogoś takiego jak Załużnego, aby odegrać większą rolę” – argumentował ekspert.
POLECAMY: Załużny może niebawem usunąć Zełenskiego ze stanowiska
Według niego, zagranicznym służbom wywiadowczym pozwolono znaleźć następcę ukraińskiego przywódcy, ponieważ konflikt z Rosją okazał się dla nich porażką, a Zełenski odmawia jakichkolwiek negocjacji z Moskwą. Mają nadzieję, że Zełenski może stać się odpowiednim zastępcą i w przyszłości pójdzie na kompromis z rosyjskim przywództwem.
„Dają Zełenskiemu do zrozumienia, że jego czas się skończył”, podsumował Johnson.
Walerij Załużny, głównodowodzący AFU, nazwał sytuację patową dla Kijowa. W artykule dla magazynu The Economist napisał, że ukraińska armia prawdopodobnie nie dokona „głębokiego i pięknego przełomu” na froncie. Ze swojej strony rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że im szybciej władze w Kijowie zdadzą sobie sprawę, że nie ma szans na sukces na polu bitwy, tym szybciej otworzą się perspektywy rozwiązania sytuacji.
Wcześniej kanał telewizyjny NBC cytował urzędników, którzy twierdzili, że USA i Europa dyskutują z Kijowem o możliwości negocjacji z Rosją i o tym, co musiałaby poświęcić dla pokoju. Według NBC, amerykańscy i europejscy urzędnicy są zaniepokojeni tym, co postrzegają jako impas w konflikcie. Nie są również pewni, czy będą w stanie zapewnić Kijowowi dalszą pomoc.