„Szczepienie” preparatem dostosowanym do wariantu wirusa XBB (Kraken) stanie się dostępne dla wszystkich chętnych pacjentów od 6 grudnia, ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. W tym samym czasie Agnieszka Szuster-Ciesielska znana z głoszenia propagandowych informacji w zakresie skuteczności szprycy i pomijanie tych niekorzystnych aspektów, wyraziła obawy co do rzeczywistej skali zachorowań na Covid-19, sugerując, że liczba ta może być nawet kilka-kilkanaście razy większa niż wynika to z oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich wyników testów.

Według informacji udostępnionych przez resort zdrowia odpowiedzialny za zarządzanie pandemią, Polacy otrzymają na Mikołajki preparat firmy Novavax, uznawany za skuteczny i bezpieczny. Procedura szczepienia będzie dostępna dla wszystkich zainteresowanych pacjentów i będzie można ją przeprowadzić zarówno w punktach szczepień, jak i w przychodniach oraz aptekach. Warto zaznaczyć, że szczepienia będą bezpłatne.

POLECAMY: Nad Pfizerem i Moderną zbierają się czarne chmury

Szuster-Ciesielska skomentowała oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia, z których wynika, że codziennie wykrywane jest ponad tysiąc przypadków zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce. Na przykład, tylko w czwartek zgłoszono 1,3 tysiąca nowych zachorowań.

– Niepokojący jest niezmiernie wysoki odsetek dodatnich testów. W niektórych województwach wynosi on nawet 75 proc. Pokazuje to, iż rzeczywista liczba zakażeń jest znacznie, znacznie większa – twierdziła „ekspertka”.

Gdy zapytano ją o przyczyny tej sytuacji, wskazała między innymi na fakt, że nie ma obowiązku przeprowadzania testów w przychodniach i szpitalach.

 – Od 1 kwietnia 2022 roku zmianie uległy zasady zlecania i wykonywania testów antygenowych – przestały być one obowiązkowe, zaś o skierowaniu pacjenta na nieodpłatny test w kierunku koronawirusa zdecyduje lekarz, na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19 – dodała.

POLECAMY: Zmarł nagle – najnowszy film dokumentalny Stewa Peters’a

Podkreśliła, że proces testowania ma głównie dwa główne cele: gromadzenie danych w celu monitorowania sytuacji epidemiologicznej kraju oraz zalecenie odpowiedniego leczenia przeciwwirusowego pacjentowi.

POLECAMY: Były zespół doradczy ds. COVID przy PAN żąda wyjaśnienie sprawy wadliwych „szczepionek” COVID „Ta sprawa nie tyle przyschnie, ile zgnije”

 – Dostępne testy combo pozwalają zdiagnozować, czy jesteśmy zakażeni wirusem grypy, SARS-CoV-2 czy RSV. Co ważne, wynik takiego testu sugeruje też zastosowanie skutecznego sposobu leczenia – zaznaczyła Szuster-Ciesielska.

Szkoda tylko, że propagandysta i zwolenniczka nielegalnych restrykcji pandemicznych w swojej głowie nadal omija twierdzenia Horbana, któremu prawdopodobnie w sposób niekontrolowany wymknąć się podczas jednej z wypowiedzi prawa na temat tych pseudo testów covidowych.

POLECAMY: Horban i reszta elity zajmującej się propagandą C19 przyznają, że testy dawały wyniki fałszywie dodatnie

Wskazała, że choć leki przeciw grypie są dostępne, to Paxlovid, stosowany w leczeniu Covid-19, nie podlega refundacji ze strony państwa, a jego dostępność jest znacznie ograniczona ze względu na koszty.

– Lek ten jest bardzo skuteczny w hamowaniu replikacji wirusa – o ile zostanie podany przy pierwszych dniach choroby. Jest szczególnie wskazany dla osób z grup ryzyka – starszych, z wielochorobowością, pacjentów onkologicznych i po przeszczepach. Niestety, jego cena wynosi ok. 6 tys. zł, przez co lek ten nie jest dostępny dla znaczącej liczby potrzebujących – podkreśliła ekspertka.

Propagandysta wyraził również oburzenie, ze niektóre wyniki testów nie trafiają do systemy, ponieważ są wykonywane prywatnie. – Wynik samodzielnie wykonanego testu nie będzie honorowany przez lekarza w gabinecie. Testy powinny być wykonane w przychodni przez wykwalifikowaną osobę, która wie, jak pobrać prawidłowo materiał biologiczny z nosa, a wynik ma trafić od razu do lekarza – przypomniała mikrobiolog.

Zapytana o możliwą skalę zachorowań w Polsce na COVID-19 oszacowała, że „może być nawet kilka-kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów”. – Na rozpowszechnienie infekcji może wpływać również fakt, że niektóre szpitale ograniczają wizyty i wznawiają obowiązek noszenia maseczek przez personel i odwiedzających – oceniła Szuster-Ciesielska.

Mówiąc o środkach zapobiegawczych w kontekście COVID-19, zauważyła brak dostępności zaktualizowanych szczepionek. Wskazała, że obecnie Polska i Węgry są jedynymi krajami w Europie, które nie posiadają takiego środka zabezpieczającego.

 – To jest fatalna sytuacja, gdyż większość osób ostatnie swoje dawki przyjęła ponad rok temu, a jak wiemy po sześciu miesiącach odporność poszczepienna spada na tyle, że istnieje ryzyko ponownej objawowej infekcji – ubolewała.

Dodała, że z informacji medialnych wynika, iż ministerstwo zdrowia zamówiło około miliona dawek szczepionki białkowej firmy Novavax, a nie szczepionki mRNA Pfizera. – Ta zamówiona szczepionka uzyskała aprobatę Europejskiej Agencji Leków miesiąc po szczepionce Pfizera, wobec czego pojawiają się opóźnienia w dostawach. Obecnie zapowiadany termin to początek grudnia. Tyle, że sezon zachorowań mamy już w pełni – zwróciła uwagę mikrobiolożka.

– Mam bardzo poważne zastrzeżenia do polityki zdrowotnej rządu, bo tak naprawdę nie ma ani szczepionek, ani skutecznego leku przeciwwirusowego i pacjenci w zasadzie zostali pozostawieni sami sobie. Można wręcz powiedzieć o zaniechaniu obowiązku, jaki spoczywa na państwie w zakresie ochrony zdrowia i życia jego obywateli – oceniła Szuster-Ciesielska.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

  1. Ta baba nie ma dyplomu tylko pochodzenie dla tej części narodu wybranego. Oni mają po walizce paszportów, dyplomów, papierów o własności nieruchomości.

Napisz Komentarz

Exit mobile version