Prawda o nowym ministrze sprawiedliwości, jakiej media nie podadzą. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w piątek 5 marca 2021 wydał orzeczenie kończące postępowanie w sprawie trzech nastolatków, którzy dwa lata temu mieli napadać na rówieśników. Jednym z tych chłopców był syn ówczesnego RPO Adama Bodnara obecnie ministra sprawiedliwości. Bodnar, który tamtym czasie pełnił funkcję RPO sprawy wyroku i zachowania swojego syna nie komentował.
Przypominamy również, że Adam Bodnar jest synem Ukraińca, potomkiem przesiedleńców z akcji „Wisła” oraz obrońca ludobójców z UPA popierający ich nielegalne upamiętnienia na terenie Polski. Jest on też zwolennikiem przyznania prawa do głosowania Ukraińcom przebywającym w Polsce.
POLECAMY: Adam Bodnar domaga się, aby Ukraińcy mogli głosować w wyborach samorządowych
„W sprawie Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie w dniu 5 marca 2021 r. zapadło orzeczenie kończące, w którym sąd ustalając, że nieletni dopuścili się zarzucanych im czynów, zastosował wobec nieletnich środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora sądowego” – informowała po wydaniu wyroku Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Chłopcy urodzeni w latach 2005 i 2006 zostali zobowiązani do odpracowania określonej liczby godzin prac społecznych w ciągu roku od daty, kiedy postanowienie stało się ostateczne. Według informacji uzyskanych wówczas przez media, jeden z ukaranych przez sąd mokotowski nastolatków to 16-letni syn Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara.
Pięć rozbojów nastolatków
Sprawa swój początek miała w maju 2019 roku. Właśnie wtedy miało miejsce pięć incydentów rozboju, za które, zgodnie z informacjami Polskiej Agencji Prasowej (PAP), odpowiedzialni są ci konkretni nastolatkowie.
„Do przestępstw doszło pod koniec maja w obrębie jednej z warszawskich szkół, do której uczęszcza syn Rzecznika Praw Obywatelskich. 14-latkowi i jego dwóm kolegom zarzuca się, że podchodzili z nożem do rówieśników – młodszych od siebie – i grożąc, domagali się pieniędzy. Według doniesień medialnych, chłopcy domagali się kwot – 10, 20 zł” – podawały w 2021 roku media.
RPO nie skomentował sprawy syna
Biuro RPO przekazało, że Rzecznik Praw Obywatelskich nie komentuje decyzji sądu w sprawie jego syna, ponieważ nie wchodzi to w zakres kompetencji urzędu RPO i Biura Rzecznika.
8 komentarzy
Czy w tym kraju ot Polska będą rządzić prawi ludzie?
Jakoś mnie to nie dziwi. Smutne
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie zaradzi też nożem.
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie zaradzi też nożem.
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie zaradzi też nożem.
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie zaradzi też nożem.
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie zaradzi też nożem.
Gdyby to był syn przeciętnego Kowalskiego już byłby siedział ale tego banderofila nikt nie posadzi aż ktoś mu nie dogodzi też nożem.