Jacek Ozdoba i Mariusz Goska, parlamentarzyści z ugrupowania Suwerenna Polska, ogłosili w poniedziałek swoją decyzję o złożeniu wniosku o wotum nieufności wobec nowego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Zastanawiające jest gdzie ci „obrońcy praworządności” byli gdy Ziobro wraz z pachołkami w noeKRS dokonywali zamachu stanu na polski wymiar sprawiedliwości.

POLECAMY: Manowska i Zaradkiewicz oburzeni działaniami Bodnara w zakresie neoKRS i neosędziów

Sprawa ta wiąże się z kontrowersyjnym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości, które wprowadza zmiany w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych. Według zdania posłów, proponowane przepisy Regulaminu są jednoznacznie niezgodne z konstytucją i stanowią naruszenie zasady niezależności sędziowskiej, autonomii władzy sądowniczej oraz konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa.

– Nie może być tak, że minister rozporządzeniem będzie decydował, który sędzia będzie orzekał, a który nie – mówili.

POLECAMY: Bodnar: Neosędzia powołany przez neoKRS nie może zostać uznany za niezawisłego

„Obrońcy praworządności” współodpowiedzialni za zniszczenie wymiaru sprawiedliwości za czasów panowania Ziobry podczas konferencji powoływali się na oświadczenie zdemoralizowanej prawnie neosędzi i członka przestępczej organizacji neoKRS Małgorzaty Manowskiej z dnia 17 grudnia 2023 r., w którym wskazano m.in.:

„Projektowany § 118a Regulaminu urzędowania sądów powszechnych nie tylko wykracza poza zakres delegacji ustawowej z art. 41 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, naruszając art. 92 ust. 1 Konstytucji, ale nade wszystko stanowi jaskrawe naruszenie art. 178 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. Tym samym, niedopuszczalne jest zobowiązywanie w drodze rozporządzenia sędziów do uwzględniania takich lub innych treści normatywnych w wydawanych orzeczeniach i sporządzanych uzasadnieniach, niezależnie od tego, o jakie unormowania chodzi.

POLECAMY: Bodnar wraz z organizacjami żydowskimi mają zamiar aktywnie ścigać Polaków za „mowę nienawiści”

Przedłożony przez Ministra Sprawiedliwości § 118a rozporządzenia, naruszając art. 178 ust. 1 Konstytucji oraz zasadę trójpodziału władz (art. 10 Konstytucji), stanowi drastyczną ingerencję w sferę niezawisłości sędziowskiej, jakiej nie znał nawet ustrój sądownictwa w okresie PRL, gdy wydawane były „wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej”, zniesione w roku 1989 wraz z upadkiem komunizmu. Podkreślić przy tym należy, że nawet w okresie PRL wytyczne takie były uchwalane przez skład całej izby lub przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, a nie narzucane aktem władzy wykonawczej. Nawet komunistyczny reżim nie odważył się wpływać na treść orzeczeń sądów powszechnych w drodze aktu wykonawczego Ministra Sprawiedliwości.

POLECAMY: Pawłowicz oburzona planami Bodnara w zakresie przywrócenia praworządności

Sędziowie wiedzą, jakie unormowania obowiązują w Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczy to również umów międzynarodowych i prawa europejskiego, które są stosowane przez sądy na zasadach określonych w Konstytucji. Instruowanie sędziów w tym zakresie przez Ministra stanowi nie tylko pogwałcenie niezawisłości sędziowskiej, ale również przejaw dezynwoltury i braku taktu. Konstytucyjne ramy obowiązywania prawa europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej zostały obszernie doprecyzowane w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności w wyroku z 11 maja 2005 r. K 18/04 oraz wyroku z 24 listopada 2010 r. K 32/09, do których nieprzerwanie odwołuje się późniejsze orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Zawiera ono jedyne dopuszczalne dyrektywy stosowania prawa europejskiego i międzynarodowego przez sędziów, których nie wiążą w tym zakresie niezgodne z Konstytucją instrukcje Ministra Sprawiedliwości pełniącego jednocześnie funkcję Prokuratora Generalnego.

Najwyższe zaniepokojenie budzi fakt, że nowy Minister Sprawiedliwości rozpoczyna swoje urzędowanie od przedkładania projektów aktów normatywnych, które pod pretekstem poszanowania zobowiązań międzynarodowych Rzeczypospolitej zmierzają do pogwałcenia fundamentów porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej, w tym zasady trójpodziału władz i niezawisłości sędziowskiej oraz konstytucyjnej hierarchii źródeł prawa. Co więcej, czyni to w sposób, na który do tej pory władza wykonawcza nie śmiała się poważyć nawet w okresie PRL „gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane” (Preambuła Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej).”

Przypominamy, że Manowska niedawno wyraziła też pogląd, że „nikt w Sądzie Najwyższym nie ma prawa orzekać w zakresie statusu sędziego Sądu Najwyższego”. W zasadzie jej wypowiedź całkowicie potwierdza, że obecnie wymiar sprawiedliwości jest instytucją upolitycznioną i kontrolowaną przez państwo a tzw. niezależność i niezawisłość sędziego, jaka wynika z art. 173 i 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej już nie istnieje.

W świetle prawa Manowska jak i pozostał armia neosędziów świadomie uczestnicząc w nielegalnych konkursach organizowanych przez przestępczą organizację neoKRS popełnili szereg przestępstw oraz uczestniczyli w działaniu zorganizowanej grupy przestępczej pod dowództwem Dagmary Pawełczyk-Woickiej.

Naszym zdaniem armia tych zdemoralizowanych prawnie osób powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej w związku ze świadomym popełnieniem przestępstwa w celu osiągnięcia korzyści finansowych w postaci wyższych uposażeń.


Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version