– Ręce opadają – powiedziała prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego o decyzji Andrzeja Dudy ws. ustawy budżetowej. Przypominamy, że pisowski prezydent podpisał ją, ale jednocześnie zdecydował o przesłaniu do Trybunału Konstytucyjnego. Powodem skierowania ustawy do nielegalnego TK jest fantazja Dudy w zakresie dalszego pełnienia przez Kamińskiego i Wąsika mandatu posła. Twierdzenie to jednak jest błędne, ponieważ Duda, dokonując zatarcia skazania, uznał prawomocność ich skazania, jaka wynika z wyroku SO w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku.

POLECAMY: Prof. Strzembosz były przewodniczący Trybunały Stanu: Duda z pewnością 13 razy naruszył Konstytucję

Kancelaria Prezydenta w środę po godzinie 17.00 poinformował, że Duda podpisał ustawę budżetowa i skierował ją w ramach kontroli następczej w do nielegalnego TK.

POLECAMY: Były prezes TK: Sejm powinien rozpocząć procedurę postawienia Dudy przed Trybunał Stanu

„Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją „ – czytamy w opublikowanym komunikacie.

POLECAMY: Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 i skierował w trybie następczym do nielegalnego TK

Działania Dudy skomentował prof. Zoll w rozmowie z portalem WP.

– Ręce opadają – stwierdził prof. Andrzej Zoll, były prezes TK i przewodniczący PKW.

POLECAMY: Podwójne standardy, łamanie Konstytucji i popełnienie przestępstwa to typowe elementy prezydentury Dudy

– Tu nie ma żadnego merytorycznego zarzutu. Nie ma podstaw stawiania tego zarzutu. Jeśli prezydent ułaskawił te osoby, to znaczy, że był prawomocny wyrok. Jeżeli natomiast był prawomocny wyrok, to mandaty zostały utracone. Kompletnie prezydent nie miał żadnej podstawy do takiej decyzji – podkreśla ekspert.

Prof. Zoll wskazuje, że jedyną możliwością do ewentualnego kwestionowania zgodności ustawy z konstytucją jest złamanie procedury jej przyjmowania. To jednak – zdaniem prawnika – nie miało miejsca.

– Ustawa budżetowa nie jest taką normą, która mogłaby być badana pod kątem zgodności z konstytucją . Jedyną ewentualnością mogłoby być złamanie procedury. Wtedy byłaby podstawą do rozstrzygania. Sama procedura jest tutaj podstawą do tego. W tym wypadku to jednak jest kpina – zaznacza stanowczo.

Prof. Zoll o ruchu Dudy: „Szaleństwo”

Zoll zauważa jednak, że szczególnie niepokojąca jest inna część oświadczenia wydane przez Kancelarię Prezydenta, która stanowi zapowiedź planowanych decyzji głowy państwa.

„Analogiczne działania będą podejmowane przez Prezydenta RP każdorazowo w przypadku uniemożliwienia Posłom wykonywania ich mandatu, pochodzącego z wyborów powszechnych” – podano w dokumencie.

– Zaznaczenie tego w komunikacie, że takie działanie będzie analogiczne, jest jeszcze groźniejsze. To jest jakieś szaleństwo, sparaliżowanie państwa. Krok prezydenta świadczy, że tam jest coś nie w porządku – zaznacza prof. Zoll.

Także liczby bezwzględne są bezlitosne dla decyzji prezydenta – podkreśla b. szef TK.

Profesor Zoll podkreśla, że brak udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie wpłynął na rezultat głosowania w Sejmie. Warto przypomnieć, że w głosowaniu nad ustawą wzięło udział 434 posłów, z czego 240 opowiedziało się za, 191 przeciw, 3 wstrzymały się od głosu, a 23 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.

– Prezydent wychodzi z takiego założenia, że jeśli na sali nie ma 460 posłów, to ustawa nie może być uchwalona. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że zazwyczaj kogoś brakuje – usprawiedliwionego, czy nie – mówi prof. Zoll.

– Tym samym Andrzej Duda utrzymuje nadal, że ułaskawienie panów Wąsika i Kamińskiego z 2015 r. pozostaje skuteczne, uznając, że sąd nie mógł wydać prawomocnego wyroku – podkreśla prof. Zoll.

– To mnie dodatkowo smuci, że prezydent jest absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego – mojego uniwersytetu – i kompletnie nie zna się na prawie. To z prawem nie ma wiele wspólnego – podsumowuje.

Duda ma problemy natury psychicznej i staje się niebezpieczny dla otoczenia

Przypominamy, że Duda pomimo podpisanych dokumentów o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika oraz zatarciu skazani z wyroku SO w Warszawie wydanego wobec tych przestępców uznaje nadal, że są oni posłami. Wypowiedzi te jednak należy zakwalifikować jako typowy element dezinformacji. Podstawą prawna umożliwiająca nam uznanie wypowiedzi Dudy ze dezinformację jest art. 247 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego w związku z art. 99 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz art. 11 § 2 pkt 1 Kodeksu wyborczego. Postarajmy zrozumieć się jednak Dudę, który sam jakiś czas temu oświadczył, ze on wciąż się uczy.

POLECAMY: Promotor pracy doktoranckiej Dudy: Ja go tego nie uczyłem. On przechował w swoim pałacu przestępców i popełnił przestępstwo

Na dowód tego, że kryminaliści z PiS utracili mandaty poselskie przedstawiamy zdjęcie komunikatu wydanego przez KPRP, z jakiego wynika, ze Duda, uznał prawomocny wyrok karny wydany w dniu 20.12.2023 roku przez SO w Warszawie ich sprawie obu skazańców. Zatarcie skazania obowiązuje od 23.01.2024 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version