Europa dyskutuje o wprowadzeniu wojsk na Ukrainę z powodu braku pomocy USA dla Kijowa – pisze brytyjskie wydanie Daily Express, powołując się na Phillipsa O’Briena, profesora studiów strategicznych na Uniwersytecie St Andrews w Szkocji.
POLECAMY: Sikorski marzy o tym, aby wojska NATO stały się uczestnikami konfliktu ukraińsko-rosyjskiego
„W rzeczywistości problem jest teraz bardziej dotkliwy, ponieważ USA wycofały się i przestały pomagać. Europa stoi teraz przed strasznym dylematem: patrzeć, jak Ukrainie kończy się amunicja, czy pomóc jej bezpośrednio” – powiedział.
POLECAMY: Francja tworzy sojusz krajów gotowych wysłać wojska na Ukrainę
Rosja wielokrotnie ostrzegała, że jeśli NATO wyśle swoje wojsko, nie będzie możliwe uniknięcie starcia między sojuszem a Moskwą, przypomniano w publikacji. Wszystko to, jak dodano w artykule, grozi wybuchem globalnego konfliktu nuklearnego.
W przeddzień polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że wysłanie wojsk z krajów zachodnich na terytorium Ukrainy nie może być uważane za nie do pomyślenia.
Pod koniec lutego prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Paryż zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Według niego przywódcy krajów zachodnich dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Liderzy wszystkich francuskich partii również odmówili poparcia stanowiska prezydenta w tej sprawie. Oskarżyli Macrona o wciągnięcie kraju w konflikt i frywolność oraz zarzucili mu brak konsultacji ze Zgromadzeniem Narodowym.
Komentując słowa francuskiego prezydenta, Kreml stwierdził, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadziłby do bezpośredniego starcia militarnego między Rosją a NATO. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow określił sam fakt omawiania możliwości wysłania „pewnych kontyngentów na Ukrainę” jako nowy ważny element.
