W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku zanotowano wzrost liczby upadłości oraz przedsiębiorstw poddających się restrukturyzacji. Sektor transportu wydaje się być najbardziej dotknięty tym problemem.
POLECAMY: Masowe zwolnienia grupowe w Krakowie. W dwa miesiące pracę straciło tyle osób co w 2023 roku
Według informacji przekazanych przez „Puls Biznesu”, dane zebrane przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej (COIG) wskazują, że w pierwszym kwartale roku upadło 112 polskich firm.
„Rok temu upadłości było 105. Jeszcze bardziej wzrosła liczba restrukturyzacji – w pierwszych trzech miesiącach odnotowano ich 1166, o 10 proc. więcej niż w ubiegłym roku” – czytamy.
POLECAMY: Firmy w całej Polsce masowo zgłaszają plany zwolnienia pracowników
Sylwia Szerenos, ekspert ds. restrukturyzacji w firmie Continuum Restrukturyzacje, zaznacza, że mimo ogólnego poprawy płynności finansowej i wzrostu zamówień, obserwuje się zaostrzenie problemów związanych z bankructwami i procesami restrukturyzacyjnymi.
Wskazuje, że sektory produkcyjny, usługowy i handlowy cieszą się optymistycznymi perspektywami, jednakże transport boryka się z trudnościami z powodu malejącej liczby zleceń oraz braku nowych inwestycji.
POLECAMY: W Elblągu po 76 latach działalności zamyka się odlewnia stali. Załoga pójdzie na bruk
Redukcja zatrudnienia
Według informacji przekazanych przez „Dziennik Gazeta Prawna”, planowane są redukcje zatrudnienia na polskim rynku pracy z powodu wzrostu kosztów, spadku zamówień oraz wprowadzenia cyfryzacji i nowych technologii.
POLECAMY: Jak przygotować plan restrukturyzacji firmy?
W odpowiedzi na zapytania gazety, 12 wojewódzkich urzędów pracy ujawniło, że ponad 90 firm zgłosiło zamiar zwolnienia prawie 8 tysięcy pracowników w pierwszym kwartale. W porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy przedsiębiorstwa na terenie tych urzędów planowały zwolnić nieco ponad 4 tysiące osób, a zgłoszenia pochodziły od ponad 80 zakładów, obecnie trend wzrostowy jest wyraźnie zauważalny.
Gazeta powołuje się również na dane Głównego Urzędu Statystycznego, które pokazują, że w całym kraju w minionym roku 364 zakłady zgłosiły zamiar zwolnienia 30,6 tysiąca pracowników, co odpowiada odpowiednio wzrostowi o 6,7 procent i ponad 47 procent w porównaniu z 2022 rokiem.
Redukcje zatrudnienia mają być przede wszystkim skutkiem sytuacji gospodarczej, w tym spowolnienia widocznego w strefie euro, co prowadzi do malejącej liczby zamówień i problemów finansowych krajowych przedsiębiorstw. Koszty prowadzenia działalności gospodarczej rosną, także na skutek podwyżek płac, w tym nienaturalnie ustawionej odgórnie płacy minimalnej.
Jeden komentarz
Bo teraz mamy terrorystę za premiera i to się dopiero rozkręca. Jeszcze trochę to uśmiechnięci polacy pojadą na zarobek do Niemiec. Gdzie ich Tusk przywita na polu. Będziemy na zasiłkach mieli uśmiechniętych bezrobotnych. Nie żałuję tych co głosowali na koalicję 13grudnia bo oni prywatyzację mają w genach. A przedsiębiorstwa ich wyręczają zamykając biznesy. Zielona uśmiechnieta i kolorowa Polska będzie.