W ostatnich tygodniach media donoszą o intensyfikacji odesłań imigrantów z Niemiec do Polski, co budzi kontrowersje i podejrzenia o nadużycia proceduralne. Wydarzenia te mają miejsce w ramach tzw. „uproszonej” readmisji, choć eksperci wskazują, że obecna sytuacja na granicy nie spełnia warunków koniecznych do zastosowania tej procedury. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak ocenił, że sytuacja zmierza w kierunku stopniowego przywrócenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej z obu stron.

POLECAMY: Niemcy odesłały do Polski już 3,5 tys. imigrantów

Kontrowersje wokół „uproszonej” readmisji

Dziennikarka Aleksandra Fedorska zwróciła uwagę na problem w niedzielnym wpisie na platformie X. „W kontekście wydaleń osób z Niemiec do Polski nawiązuje się do ‘uproszczonej readmisji’! Termin uproszczonej readmisji stoi w kontekście ustaleń z Dublin. Zasadniczo w przeciągu 48 godzin kraj członkowski może wydalić osobę nielegalnie przebywającą do innego kraju EU, z którego przybył” – napisała.

POLECAMY: Bryłka: Polska nie została zwolniona z przyjmowania imigrantów

Fedorska podkreśliła, że aby realizować uproszczoną readmisję, muszą być spełnione następujące warunki:

  1. Przybysz nie wnioskuje o azyl.
  2. Istnieją twarde dowody na jego podróż przez kraj.
  3. Przybysz ma prawo odwołania się od readmisji, do rozpatrzenia odwołania readmisja jest zawieszona.
  4. Kraj x musi formalnie spytać kraj y o pozwolenie na przyjęcie przybysza, kraj y musi wydać na to swoje formalne pozwolenie.

„Obecna sytuacja na granicy de-pl nie spełnia tych warunków, co wskazuje na poważne nadużycia strony niemieckiej i brak asertywności strony polskie” – dodała Fedorska. Dziennikarka wyraziła także opinię, że polska Straż Graniczna straciła kontrolę nad sytuacją, ponieważ „strona niemiecka nadużywa uproszczoną readmisję do ‘zwykłego wydalania’ na szeroką skalę”.

Reakcja władz polskich

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak odniósł się do sprawy, podkreślając, że obecna sytuacja prowadzi do konieczności przywrócenia kontroli na granicy polsko-niemieckiej. „Ani my nie chcemy ich imigrantów, ani oni nie chcą imigrantów wdzierających się do Niemiec przez Polskę. Na proceder podrzucania nam imigrantów przez Niemców rząd i służby powinny twardo zareagować i natychmiast zamknąć ten kanał” – stwierdził polityk Konfederacji.

Dane Straży Granicznej wskazują, że przez ostatnie półtora roku kraje UE przysłały Polsce blisko 1200 imigrantów w ramach procedury readmisji. W 2023 roku w ten sposób trafiło do Polski 850 osób, z czego najwięcej z Niemiec (408) i Norwegii (154). W okresie od 1 stycznia do 29 maja 2024 do Polski trafiło 336 osób, w tym najwięcej z Niemiec (126).

Konsekwencje dla stosunków polsko-niemieckich

Niedawno niemiecka gazeta Saechsische Zeitung zwróciła uwagę na odsyłanie nielegalnych imigrantów z Niemiec do Polski. Opisywani przez medium cudzoziemcy pochodzili z Afganistanu, Syrii, Turcji, Somalii, Jemenu, Egiptu i Maroka. Sprawa ta rodzi pytania o zgodność działań z prawem międzynarodowym oraz o skuteczność i sprawiedliwość systemu readmisji w Unii Europejskiej.

Podsumowując, kontrowersje wokół odsyłania imigrantów z Niemiec do Polski wskazują na potrzebę rewizji i monitorowania procedur readmisji oraz wzmocnienia współpracy między krajami UE w zarządzaniu migracją. Polityczne napięcia oraz różnice interpretacyjne mogą prowadzić do dalszych komplikacji w stosunkach polsko-niemieckich i wymuszają na obu stronach konieczność dialogu i wypracowania wspólnych rozwiązań.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version