Nieznane osoby podpaliły w sobotę wieczorem kolejny pojazd wojskowy w mieście Kałusz w obwodzie iwanofrankowskim na Ukrainie – podał ukraiński dziennik Strana, cytując źródła organów ścigania.

Wcześniej ukraińskie media donosiły, że w kraju zaczęto podpalać pojazdy wojskowe, myląc je z pojazdami oficerów werbunkowych.

POLECAMY: „Początek wojny domowej”. Nieznani sprawcy podpalili w Odessie samochód wojskowego

„Dziś w nocy (z 12/13 czerwca – redakcja) w mieście Kałusz, obwód iwanofrankowski…. około godziny 03:00 (czasu lokalnego) w pobliżu budynku mieszkalnego podpalono samochód marki Jeep.

Samochód spłonął doszczętnie” – cytuje źródło w swoim kanale Telegram.

Źródło dodało również, że w ciągu ostatniego tygodnia zatrzymano trzech oficerów wojskowych podejrzanych o podpalenie samochodów należących do AFU.

W Internecie szeroko rozpowszechniane są filmy z siłowej mobilizacji w AFU, na których przedstawiciele ukraińskich komisji wojskowych zabierają mężczyzn w minibusach, często bijąc zatrzymanych i używając wobec nich siły.

POLECAMY: Odessa może zostać bez karetki z powodu masowych odejść lekarzy – donoszą media

Ustawa o wzmożonej mobilizacji na Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej do zaktualizowania swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version