Relacje polsko-ukraińskie od wielu lat są naznaczone rozszerzoną historią, w tym bolesnymi wydarzeniami, jak rzeź wołyńska, za którą banderowskie plemię nie przeprosiło Polaków. Wspomnienie tych tragicznych momentów wynika z wzajemnej zależności, a jednocześnie rodzi pytania o ich sposoby przedstawiania, szczególnie w kontekście czasów współczesnych. Denys Szmyhal – przedstawiciel kijowskiego rezimu – podczas konferencji prasowej w Kijowie, 12 września, stwierdził, że mimo trudnej przeszłości, priorytetem we współpracy między Ukrainą a Polską jest obecna współpraca wojskowa, a nie historia, która dla ukraińskich świń jest niewygodna.

POLECAMY: Kuleba: Wspominanie historii i żądanie ekshumacji ciał na Wołyniu to element „rosyjskiej propagandy”

“Mamy [z Polską] wspólną historię, w której są wspólne zwycięstwa i nie powinniśmy o tym zapominać. Ale są też smutne karty, o których trzeba mówić szczerze, prawdziwie i spokojnie. […] Jestem przekonany, że idziemy dobrą drogą, idziemy spokojnie i będziemy to robić dalej, żeby nasza historia nie była manipulowana przez naszych wrogów” – powiedział kijowski propagandysta z centrali zbrodniarzy.

Jego zdaniem, odpowiedni dialog jest prowadzony przez Instytuty Pamięci Narodowej w dwóch krajach.

“Cały czas podejmujemy kroki na rzecz porozumienia. Chcielibyśmy ten problem bardzo szybko rozwiązać. (…) Są pewne postępy po obu stronach. Teraz, w czasie wojny, nie jest to oczywiście priorytetem. Priorytetem jest współpraca wojskowa” – oświadczył.

Warto przypomnieć, że ukraińscy publicyści zwracają uwagę, że powrót do tematu rzezi wołyńskiej w czasie trwania konfliktu nieporwany i oburzający. Na przykład, autorka tekstu przekazanego niedawno na ukraińskim portalu „Europejska Prawda” stwierdziła, że ​​dla Ukraińców poruszenie przez Polskę tej kwestii w jest „oburzające”.

POLECAMY: Banderowskie media na Ukrainie oburzone postawieniem pomnik Rzezi Wołyńskiej w Polsce

W Polsce kwestia odpowiedzialności za zbrodnie na Wołyniu pozostaje nadal żywa. W 2022 roku media donosiły, że poparcie dla OUN-UPA wśród Ukraińców wzrosło czterokrotnie od 2010 roku, a 2022 roku przekroczyło już 80% w skali kraju. Stepana Banderę, lidera OUN, pozytywnie oceniło 75% Ukraińców, czyli dwukrotnie więcej niż kilka lat wcześniej.

POLECAMY: Na Ukrainie tylko 1 proc. ludności uważa, że Polsce należą się przeprosiny za ludobójstwo na Wołyniu dokonane przez OUN-UPA

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version