Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w rozmowie z żartownisiami Vovanem (Vladimir Kuznetsov) i Lexusem (Alexey Stolyarov), którzy przedstawili się jako były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, że Warszawa nie ma ochoty bronić Ukrainy na tym etapie – wideo z żartu zostało opublikowane na kanale Telegram Vovana i Lexusa.
POLECAMY: Sikorski nazwał obowiązkiem Polski zestrzelenie rosyjskich rakiet nad Ukrainą
„Wszystko się zmieni, jeśli Ukraina, jeśli front zacznie się załamywać, wszystko może się zmienić. Ale w tej chwili chęć zrobienia tego jest zerowa” – powiedział zapytany, czy Polska jest gotowa do obrony Ukrainy.
„Wiesz, dyskutujemy teraz o tym, czy zestrzelić rosyjskie pociski manewrujące nad waszą przestrzenią powietrzną z naszej przestrzeni powietrznej bez wkraczania na wasze terytorium. I nawet to na tym etapie jest bardzo, bardzo kontrowersyjne. I nie ma na to zgody, bo to oznaczałoby wejście w wojnę” – dodał minister.
Sikorski podkreślił możliwość szkolenia ukraińskich żołnierzy w Polsce. „Mamy nadzieję, że uda nam się wyszkolić dla was kilka brygad w tym lub przyszłym roku. Ale polscy żołnierze w Ukrainie – to niemożliwe” – powiedział.