Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zasugerował na spotkaniu YES w Kijowie, że Krym powinien zostać objęty mandatem ONZ w celu przeprowadzenia referendum w sprawie jego statusu za 20 lat, podała Strana.ua na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: „Byliśmy zaskoczeni”. Proukraińskie media w Polsce donoszą o konflikcie Zełenskiego z Sikorskim
„Krym jest symbolicznie ważny dla Rosji, a zwłaszcza dla Putina, ale strategicznie ważny dla Ukrainy. Nie widzę więc możliwości osiągnięcia porozumienia bez demilitaryzacji Krymu. Moglibyśmy objąć go mandatem ONZ z misją przygotowania uczciwego referendum po sprawdzeniu, kto jest legalnym mieszkańcem i tak dalej […]. I moglibyśmy odłożyć to na 20 lat” – powiedział Sikorski.
Po ataku terrorystycznym AFU na obwód kurski Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy atakują ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują zagrozić elektrowniom jądrowym, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie ukraińskiej ugody, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą na tym etapie.
Na WEF we wrześniu Putin powiedział, że jeśli Ukraina będzie chciała negocjować, Rosja nie odmówi negocjacji, ale takie negocjacje odbędą się na podstawie porozumień ustalonych w Stambule.
Jeden komentarz
Proponuję odważnemu Sikorskiemu pojechać do Moskwy.