W kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej i eskalujących konfliktów zbrojnych pytanie o przekazanie broni Ukrainie przez Polskę zyskuje na znaczeniu. Czy Polska powinna rozważyć oddanie uzbrojenia kupionego za miliardy złotych z Korei Południowej w celu wsparcia Ukrainy? Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Korei Południowej jednoznacznie odpowiedział na to pytanie, wskazując na bezpieczeństwo Polski jako nadrzędny priorytet. W artykule omówimy stanowisko polskiego prezydenta i przedstawimy kontekst międzynarodowy wokół tej sprawy.
Polska odpowiedź na międzynarodowy kryzys bezpieczeństwa
Podczas wizyty w Korei Południowej prezydent Andrzej Duda jednoznacznie zaznaczył, że broń, którą Polska nabyła w ostatnim czasie za ogromne środki z budżetu państwa, ma być wykorzystywana do obrony polskiego terytorium. Odpowiadając na pytanie, czy Polska mogłaby przekazać Ukrainie broń zakupioną od Korei Południowej, prezydent stanowczo odpowiedział:
„Nie ma rozważanego scenariusza, w którym my przekazujemy broń, którą w ostatnim czasie kupiliśmy za miliardy złotych z kieszeni naszych podatników, komukolwiek. Ta broń ma służyć bezpieczeństwu i obronie Rzeczypospolitej Polskiej” – podkreślił Andrzej Duda.
POLECAMY: „Polska wypadła z Gry”. Zełenski ponownie pokazał czym jest dla niego Polska
Stanowisko Wobec Żądań Ukrainy
Prezydent przyznał również, że ukraińscy partnerzy zapytali o możliwość przekazania broni, jednak odpowiedź była jednoznaczna. Jak wyjaśnił Andrzej Duda:
„Moja odpowiedź była jednoznaczna – nie ma takiej możliwości – dopóki ja jestem prezydentem – żebyśmy komukolwiek oddali broń, którą w ciągu ostatnich lat, żeby wzmocnić bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej, kupiliśmy za miliardy dolarów z kieszeni naszych wspólnych, bo to są kieszenie podatników” – dodał prezydent.
Kontekst Międzynarodowy i Spotkania Dyplomatyczne
W zeszłym tygodniu prezydent USA Joe Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer spotkali się w Berlinie, by omówić działania na rzecz zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego oraz ustabilizowania sytuacji na Bliskim Wschodzie. Choć Polska nie uczestniczyła bezpośrednio w tym spotkaniu, deklaracja Andrzeja Dudy o wstrzymaniu przekazywania broni wydaje się mieć bezpośredni związek z tymi rozmowami.
POLECAMY: „Zgrzyt za zgrzytem”. Zełenski nie ma już ochoty na rozmowy z Warszawą
Reakcja Zełenskiego na Postawę Sojuszników
W odpowiedzi na postawę niektórych krajów, Wołodymyr Zełenski wyraził swoje rozczarowanie wobec państw, które nie są gotowe wspierać Ukrainy uzbrojeniem w walce z Rosją. Zełenski stwierdził, że kraje takie mogą nie mieć pełnego wglądu w załączniki do przedstawionego przez Kijów planu zwycięstwa:
„Kraje, które nie pomagają Ukrainie w wojnie* obronnej z Rosją, np. są przeciwne wspieraniu jej uzbrojeniem, nie widziały niejawnych załączników do przedstawionego przez Kijów sojusznikom planu zwycięstwa”. Jak dodał, „jeśli w danym kraju, nawet u naszych bliskich partnerów, tego nie ma, aby nas wzmocnić, to po co dawać załącznik? Ufamy im – ale po co?”
Broń koreańska i strategia obronna Polski
Polska od lat prowadzi strategiczne inwestycje w uzbrojenie, zacieśniając współpracę z Koreą Południową. Zamówienia obejmują między innymi haubice K9, czołgi K2 oraz wyrzutnie rakiet K239 Chunmoo. W obliczu zwiększającego się zagrożenia ze strony Rosji polskie władze konsekwentnie inwestują w rozwój potencjału obronnego kraju, unikając oddawania broni za granicę.
Podsumowanie:
Stanowisko Andrzeja Dudy wobec przekazywania broni Ukrainie jest jasne i jednoznaczne – uzbrojenie zakupione przez Polskę służy bezpieczeństwu kraju i nie ma planów, by przekazać je innym państwom, nawet jeśli dotyczą one wspierania Ukrainy w walce z rosyjską agresją. Czy jednak w obliczu służby, z jaką mamy do czynienia od ponad dwóch lat na rzecz banderowskiej Ukrainy, słowa te mają znaczenie czy stanowią jedynie element propagandy mającej na celu uśpienie czujności Polaków? Na chwilę obecną nikt nie jest w stanie tego stwierdzić.
OBJAŚNIENIA zwrotu wojna w tekście:
W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.
Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.