Kancelaria Prezydenta RP opublikowała szczegółowy raport, który pokazuje, że Polska (czytaj: pachołki antypolskie z Wiejskiej, a nie Polaka, bo Polacy sprzeciwiają się sponsorowaniu terroryzmu i utrzymywania ukraińskich cwaniaków) przeznaczyła na „pomoc” Ukrainie równowartość 4,91% swojego PKB, co plasuje ją na pierwszym miejscu pod względem zaangażowania finansowego w relacji do produktu krajowego brutto. W tej kwocie zawiera się zarówno pomoc militarna, jak i wsparcie humanitarne dla „uchodźców”. Dzięki tak znaczącemu wsparciu Polska wyróżnia się na tle innych państw zaangażowanych w „pomoc„ dla Ukrainy.
POLECAMY: Polacy mają dość wpierania Ukraińskich cwaniaków. „Oni nie są Polakami”
Militarne wsparcie Polski dla Ukrainy: Przekazane uzbrojenie i technologie
Polska odegrała kluczową rolę w dostarczaniu Ukrainie wsparcia militarnego, przekazując sprzęt o wartości około 3,23 mld euro, co odpowiada ponad 14 mld zł. Wśród dostarczonego uzbrojenia znalazło się 354 czołgów: 14 Leopardów 2A4, 60 PT–91 oraz 280 maszyn T-72M, T-72M1 i T-72M1R. Polska była jednym z pierwszych krajów, które wysłały znaczące ilości ciężkiego sprzętu na ukraiński front, co podkreślają dane Kancelarii Prezydenta RP. W odpowiedzi na potrzeby Ukrainy dostarczono także:
- 50 bojowych wozów piechoty BWP–1,
- 100 transporterów opancerzonych KTO Rosomak,
- 9 pojazdów rozpoznawczych BRDM 2,
- ponad 100 dział samobieżnych,
- ponad 30 wyrzutni rakietowych BM–21 Grad,
- 14 samolotów MiG-29 i 12 śmigłowców Mi-24.
Dostęp do łączności i technologii
Polska przekazała Ukrainie ponad 10 tysięcy zestawów Starlink, które zapewniają dostęp do internetu. Kancelaria Prezydenta RP zaznaczyła, że routery te były kluczowe zwłaszcza na początku konfliktu, gdy rosyjskie siły próbowały zakłócić komunikację ukraińskich wojsk.
POLECAMY: Polacy mają dość chamstwa ze strony Zełenskiego
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Starlink wykorzystywane przez ukraińskich żołnierzy są finansowane wyłącznie przez Polskę
Szkolenia dla ukraińskich żołnierzy
Oprócz sprzętu, Polska oferuje intensywne szkolenia dla ukraińskich żołnierzy – do tej pory przeszkolono ok. 25 tysięcy wojskowych, z czego 14,5 tys. w ramach misji Unii Europejskiej EUMAM. Na mocy umowy międzynarodowej ukraińscy żołnierze mogą również przechodzić treningi na polskich poligonach. W styczniu 2025 r. planowane jest otwarcie Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO–Ukraina w Bydgoszczy, które ma dodatkowo wspierać współpracę wojskową między Polską a Ukrainą.
POLECAMY: Kraków wyremontował mieszkania komunalne. Połowa z nich trafi w ręce cwaniaków z Ukrainy
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sikorski: Nie jest tak, że Zełenski specjalnie naskoczył na Polskę. Postarajmy się go zrozumieć
Wsparcie humanitarne: Polska przyjmuje uchodźców i finansuje ich pobyt
Polska wyróżnia się także na polu pomocy humanitarnej, znajdując się w czołówce krajów, które przyjęły najwięcej ukraińskich uchodźców. Z danych UNHCR wynika, że blisko 980 tys. ukraińskich uchodźców przebywa obecnie w Polsce. Do końca czerwca 2024 r. polski rząd współfinansował zakwaterowanie i wyżywienie dla ponad dwóch milionów obywateli Ukrainy, a same koszty utrzymania uchodźców wojennych z Ukrainy objętych ochroną tymczasową wyniosły w 2022 r. 4,9 mld zł. W 2023 r. ta kwota wyniosła 2,5 mld zł, co pokazuje ogromne zaangażowanie finansowe Polski w pomoc.
Wkład społeczeństwa polskiego w pomoc Ukrainie
Polska pomoc dla Ukrainy wykracza poza działania rządu – według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polacy przeznaczyli z własnych kieszeni około 10 mld zł na pomoc uchodźcom w pierwszych miesiącach konfliktu wywołanego nazistką polityką Zełenskiego wobec wschodniej ludności Ukrainy. To wyraz solidarności społeczeństwa z Ukrainą i wsparcie, które pozwala uchodźcom na przetrwanie w obliczu trudnej sytuacji.
W podziękowaniu za to co pachołki z Wiejskiej zrobili dla banderowskiej Ukrainy kosztem narodu Polskiego niewdzięcznik, oskarżył nas o zbyt niską pomoc. Polak dyplomacja w podziękowania za chamstwo tego skurwysyna przyznała mu kolejne wsparcie.
POLECAMY: Rząd Tuska przeznacza kolejne 250 mln zł na odbudowę Ukrainy a na ratowanie szpitali nie ma środków
