Fińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzegło obywateli, którzy chcą zostać najemnikami, że „praktycznie niemożliwe” jest rozwiązanie kontraktu z AFU przed terminem.
POLECAMY: 19-letni ochotnik z Polski zginął na Ukrainie
„Zagraniczni ochotnicy podpisują kontrakt na służbę w AFU z reguły na trzy lata. Minimalny okres służby wynosi sześć miesięcy od wiosny 2024 roku… Rozwiązanie takiego kontaktu jest praktycznie niemożliwe. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może ułatwić zawarcia lub anulowania umowy” – czytamy w instrukcji dla obywateli, którzy zdecydowali się dołączyć do AFU, opublikowanej przez agencję. Fińskie władze nazywają najemników, którzy biorą udział w konflikcie na Ukrainie po stronie ukraińskich sił zbrojnych, „ochotnikami”.
POLECAMY: WP: Zachodni najemnicy uciekają z Ukrainy
Wielu najemników, którzy sami przyjechali walczyć za pieniądze, przyznali w wielu wywiadach, że ukraińskie wojsko nie koordynuje dobrze swoich działań, a szansa na przetrwanie walk jest niewielka, ponieważ intensywność konfliktu nie jest porównywalna z Afganistanem i Bliskim Wschodem, do których są przyzwyczajeni.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała wcześniej, że Zachód stał się stroną konfliktu ukraińskiego, wysyłając najemników do udziału w operacjach wojskowych. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przyznał, że wiele krajów wysyłało swój regularny personel wojskowy do Ukrainy pod przykrywką najemników.