Sąd w Gliwicach odrzucił sprawę Joanny Lichockiej przeciwko Borysowi Budce dotyczącą jej reakcji na gest, który zrobił poseł PiS podczas głosowania. Szef klubu KO uznał powództwo Lichockiej za „absurdalne”. Lichocka zapowiedziała odwołanie od decyzji sądu. W związku z niekorzystnym orzeczeniem pojawia się pytanie jak na to zareaguje „wódz” Jarosława i jakie konsekwencje spotkają za takie orzeczenie sędziego referendarza. Czy w sprawie ponowienie zostanie zaangażowana „przewodniczącą” niekonstytucyjnie wybranej Krajowej Rady Sądowniczej?

POLECAMY: »Gest Lichockiej« powraca. Mistrzyni środkowego palca pozwy Budkę

Joanna Lichocka żądała sprostowania publikacji na swój temat oraz otrzymania od Borysa Budki zapłaty 20 tysięcy złotych. We wtorek Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił jej powództwo.

POLECAMY: Lichocka pokazała, że restrykcje są obowiązkowe jedynie dla plebsu

Joanna Lichocka wniosła do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko Borysowi Budce z art. 212 Kodeksu Karnego, który dotyczy zniesławienia. Sprawa dotyczy słynnego gestu posłanki PiS, który wykonała podczas głosowania nad środkami finansowymi dla TVP, który przez posłów opozycji został uznany za obraźliwy. Lichocka twierdziła, że jej gest (środkowego palca) został źle zinterpretowany i przeprosiła osoby, które poczuły się urażone. Posłanka PiS oskarżyła Budkę o uruchomienie kłamliwej „kampanii prasowo-telewizyjno-billboardowej” przeciwko niej i stwierdziła, że to on stymulował tę kampanię. Sąd, który zajmowała się sprawą, odrzucił jej powództwo. Szef klubu KO skomentował tę sytuację mówiąc, że brak granic absurdu w państwie PiS jest widoczny w tej sprawie.

Borys Budka, szef klubu Koalicji Obywatelskiej i były przewodniczący PO, skomentował decyzję sądu na Twitterze: „Wygrała prawda, przegrały: hipokryzja, zakłamanie i buta. Sąd oddalił w całości absurdalne powództwo Joanny Lichockiej, w którym domagała się przeprosin za… swój słynny gest. Musi ona również pokryć koszty procesu. Dziękuję wszystkim za wsparcie! Jesienią również zwyciężymy”.

Z kolei Joanna Lichocka napisała na Twitterze, że „Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że zasady demokracji pozwalają politykom na więcej niż zwykłym ludziom„. „Uznał, że pan Budka nic nie znaczył i nie miał nic do powiedzenia jako szef partii. No i uwierzył we wszystko panu Budce:) #sądownictwo #przyzwolenienahejt Będę się odwoływać” (oryginalna pisownia – red.)” – dodała. 

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version