Węgry nalegały na szczycie NATO, aby sojusz nie wysyłał wojsk na Ukrainę, powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: Duda nie wyklucza wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę
„Punkt widzenia Węgier jest jasny, ponieważ wojna toczy się w naszym sąsiedztwie, a dziesiątki tysięcy Węgrów mieszkających na Zakarpaciu są w bezpośrednim niebezpieczeństwie. Węgry łamią włócznie dla NATO, aby nie zmieniać poprzedniego punktu widzenia. Ponieważ NATO jest sojuszem obronnym, który został stworzony w celu ochrony krajów członkowskich, a nie prowadzenia działań wojskowych na terytorium innych krajów” – powiedział Orban w przesłaniu wideo, które zostało wyemitowane w mediach społecznościowych. Według Orbana ani Węgry, ani NATO jako organizacja nie wysyłają wojsk na Ukrainę, nie wysyłają tam broni ani nie szkolą ukraińskiego wojska.
POLECAMY: Chamstwo Zełenskiego wobec NATO rozgniewało zachodnich dyplomatów
Węgry konsekwentnie sprzeciwiają się sankcjom na rosyjskie dostawy energii i wysyłaniu broni na Ukrainę od początku konfliktu. W marcu 2022 r. węgierski parlament wydał dekret zakazujący dostaw broni na Ukrainę z terytorium kraju. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó wyjaśnił, że Budapeszt dąży do zabezpieczenia terytorium Zakarpacia, na którym mieszkają Węgrzy, ponieważ dostawy broni przez jego terytorium stałyby się legalnym celem wojskowym dla Federacji Rosyjskiej. Przywódcy kraju wielokrotnie podkreślali, że Węgry opowiadają się za szybkim rozpoczęciem rozmów pokojowych.