Kobiety z koła gospodyń wiejskich, które były odpowiedzialne za przygotowanie przysmaków na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim w Chełmie, otrzymały informację, że nie zostaną zrefundowane koszty zakupu produktów.

POLECAMY: PiS kupuje garnki i inny sprzęt dla KGW z Funduszu Sprawiedliwości. Internauci oburzeni

W związku z tym, chociaż pierwotnie planowano, że jedzenie i napoje będą bezpłatne, uczestnicy musieli uiścić symboliczną opłatę za te elementy. Kobiety wyjaśniają, że opłata ta ma na celu pokrycie kosztów, które poniosły na przygotowanie potraw. Podczas niedzielnego pikniku „Z miłości do Polski”, który odbył się w Chełmie, Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami.

POLECAMY: Kosztowne pikniki PiS jako forma kampanii wyborczej sponsorowanej z budżetu

Okazuje się jednak, że organizatorzy nie wywiązali się prawdopodobnie z umów zawartych z członkiniami koła gospodyń wiejskich, które miały zadbać o przygotowanie przysmaków. W rozmowie z Wirtualną Polską kobiety z koła gospodyń wiejskich potwierdzają, że organizatorzy nie zapłacili za zakupione produkty.

Przed spotkaniem, Polskie Radio 24 zapowiadało, że podczas pikniku w Chełmie przewidziano również różne atrakcje niezwiązane z polityką. Na miejscu dostępny był między innymi darmowy grill, wata cukrowa oraz dania kuchni regionalnej przygotowane przez koło gospodyń wiejskich.

Według informacji udostępnionych przez portal Wirtualna Polska, na początku wydarzenia wszystkie uczestniczące panie z koła gospodyń wiejskich wystawiły stoiska z przysmakami i pobierały opłaty od gości. Cena za kanapkę ze smalcem wynosiła 4 złote, pierogi były dostępne w cenach od 2 do 6 złotych za zestaw pięciu sztuk, natomiast lemoniada kosztowała 3 złote.

Jedna z kobiet z koła gospodyń wiejskich podkreśla, że opłata była symboliczna, ponieważ miała na celu pokrycie kosztów związanych z przygotowaniem potraw. Kobieta ta wyjaśnia, że wszystkie prace były wykonywane przez uczestniczki koła z ich własnym zaangażowaniem i środkami finansowymi. Jednocześnie informuje, że organizatorzy spotkania nie uiścili opłaty za produkty, ani też nie dostarczyli niezbędnych materiałów.

Okazuje się, że o godzinie 14, czyli jedną godzinę przed przemówieniem prezesa partii PiS, jedna z osób odpowiedzialnych za organizację wydarzenia zasugerowała usunięcie stoisk z pieniędzmi, argumentując, że wszyscy uczestnicy zostaną zrekompensowani za poniesione koszty. Mimo tego apelu, niektóre z gospodyń nadal pobierały opłaty od gości.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version