Kijowski terrorysta odpowiedzialny za ludobójstwo na wschodzie Ukrainy, Wołodymyr Zełenski żąda od Polski i Węgier dostosowania się do decyzji Brukseli dotyczącej zniesienia zakazu importu ukraińskiego zboża. Jest to kolejny dowód na to, że zagrożeniem, o jakim mówi PiS nie płynie do nas z Rosji czy Białorusi a właśnie z kolebki nazizmu i -u, czyli tzw. Ukrainy i to właśnie tam powinien być postawiony ogromny mur oddzielający nas od tej bandy -, których Zełenski przysłała do Polski i innych krajów Europy w celu wywołania zamieszek. Nie wierzysz? Przeczytaj: Zełenski zagroził UE problemami z ukraińskimi „uchodźcami”, jeśli sponsorowanie zostanie zmniejszone

W swojej wypowiedzi ukraiński cham, który wcześniej umilał czas mężczyzną w klubach nocnych i paradował z gołą dupą przed publicznością podkreślił, że jeśli tego nie zrobią, Ukraina będzie reagować w sposób „cywilizowany” (ciekawe co ten bydlak ma na myśli sposób cywilizowany).

POLECAMY: Bratnia „przyjaźń” polsko-ukraińska kończy się tam, gdzie Kijów nie ma z tego pożytku

Decyzja Komisji Europejskiej o nieprzedłużeniu embarga na ukraińskie zboże w pięciu państwach członkowskich, w tym Polsce, została oparta na ocenie braku zakłóceń na rynkach rolnych tych krajów. Tego samego dnia prezydent Zełenski informował na portalu społecznościowym o rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulą von der Leyen.

POLECAMY: Polska wprowadza bezterminowy zakaz importu ukraińskiego zboża „technicznego”. Buda podpisał rozporządzenie

„Ograniczenia ze strony KE, dotyczące dostępu ukraińskich produktów rolnych na rynek Unii Europejskiej zostały zdjęte” – oświadczył Zełenski. Wyraził też podziękowania dla von der Leyen „za dotrzymanie słowa i [przestrzeganie-red.] zasad wolnego rynku”.

„To przykład prawdziwej jedności i zaufania między Ukrainą a UE. Europa wygrywa zawsze, gdy reguły pracują, a umowy są realizowane” – napisał terrorysta na rosyjskim komunikatorze Telegram.

W dalszej części wpisu, Zełenski wskazał na kraje, które utrzymują embargo na import ukraińskiego zboża, w szczególności wskazując Polskę i Węgry. Jasno wyraził nadzieję, że te kraje dostosują się do decyzji Brukseli i wspierać będą Ukrainę. W przypadku braku takiego dostosowania, zaznaczył, że Ukraina podejmie działania reakcji, jednak w sposób cywilizowany.

„Teraz jest ważne, żeby europejska jedność działała również na poziomie dwustronnym. Żeby sąsiedzi podczas wojny wspierali Ukrainę. A jeśli ich decyzje będą naruszać unijne prawo, Ukraina zareaguje w sposób cywilizowany” – oświadczył Zełenski.

Warto przypomnieć, że we wtorek członek kijowskiej grupy terrorystycznej ponoszący odpowiedzialność za ludobójstwo, Denys Szmyhal, wyraził groźbę, że jeśli rząd Polski nie zrezygnuje z „populizmu przedwyborczego” i przedłuży zakaz importu ukraińskiego zboża, to Ukraina podejmie kroki prawne i skieruje sprawę do arbitrażu w ramach WTO, domagając się odszkodowania.

POLECAMY: Jest reakcja kijowskich – w sprawie przedłużenia przez Polskę zakazu importu zboża

Jak wcześniej informowaliśmy, Komisja Europejska nie podjęła decyzji o przedłużeniu wygasającego w piątek embarga na ukraińskie zboże wobec pięciu państw członkowskich, w tym Polski. Według KE, sytuacja na rynkach rolnych tych krajów już się unormowała. Ukraina zgodziła się w ciągu 30 dni wprowadzić wszelkie niezbędne środki prawne, takie jak system zezwoleń na eksport, aby uniknąć gwałtownego wzrostu cen zbóż. Dodatkowo, od 16 września 2023 r. planuje wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu dla 4 grup towarów, aby zapobiec zakłóceniom rynkowym w sąsiednich państwach członkowskich.

Minister rolnictwa Węgier, Istvan Nagy, ogłosił, że Węgry wprowadziły jednostronny zakaz importu ukraińskiego zboża i zamknęły granicę dla 24 ukraińskich produktów, w tym mięsa wołowego, wieprzowego, owczego, koziego, kurczaków, pszenicy, żyta, jęczmienia, kukurydzy, warzyw, cukru i wina. Podkreślił, że celem jest ochrona interesów węgierskich rolników.

Minister rolnictwa Polski, Robert Telus, wcześniej również zaznaczył, że Polska nie wyrazi zgody na akcesję Ukrainy do UE, jeśli nie spełni ona określonych warunków, w tym w obszarze rolnictwa. Ocenił także, że ukraińskie rolnictwo stanowi zagrożenie dla całej Europy.

Zakaz importu ukraińskiego pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Polski, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską w maju. Jednak produkty spożywcze z Ukrainy, które miały być przewożone przez te państwa w celu stabilizacji podaży i cen na globalnym rynku, spowodowały destabilizację rynków w tych krajach.

Początkowo zakaz miał obowiązywać do 5 czerwca, ale został przedłużony przez KE do 15 września ze względu na trwające problemy rolników w pięciu państwach. Niemniej jednak, KE wielokrotnie podkreślała, że nie będzie kolejnego przedłużenia embarga. Przywódcy Ukrainy, w tym prezydent Wołodymyr Zełenski, aktywnie apelowali o zniesienie blokady.

Zastanawiasz się, dlaczego kijowskiej grupie terrorystycznej tak bardzo zależało na przywróceniu eksportu zboża. Odpowiedź na to pytanie znajdzie w poniższym nagraniu.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2023/08/Ukraina-zboze-handel-organami.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version