Zarówno przedstawiciele branży transportowej, jak i rolnicy zostali zaniepokojeni postawą rządu, który popierał przepisy Unii Europejskiej, niekorzystne dla tych sektorów. W czwartek, w miejscowości Medyka na Podkarpaciu, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji wyraził swoje stanowisko.
Rolnicy, działający w ramach inicjatywy „Oszukana wieś”, rozpoczęli w czwartek poranny protest przed przejściem granicznym w Medyce. Demonstranci domagają się m.in. dodatkowych dopłat do kukurydzy oraz obniżenia podatków rolniczych.
POLECAMY: Polska Policja oskarża Ukraińców o rozpowszechnianie <strong>fejk niusa</strong>
Równocześnie rolnicy dołączyli do trwającego od kilku dni protestu przewoźników na polsko-ukraińskiej granicy, którzy blokują przejścia graniczne, między innymi w Korczowej, Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim.
POLECAMY: Ukraiński propagandowe media oskarżają polskich przewoźników o współpracę z Rosją
– Zarówno przewoźnicy, jak i rolnicy zostali zdradzeni przez rząd. Rząd wspierał przepisy UE niekorzystne dla tych branż. Wspierał bezwarunkowe wsparcie rynku rolnego dla produktów z Ukrainy – powiedział wicemarszałek Sejmu.
Krzysztof Bosak, który dotarł do Medyki, zauważył, że protest, który rozpoczął się w czwartek, jest już czwartym tego rodzaju wystąpieniem obecnie mającym miejsce na granicy polsko-ukraińskiej. Podkreślił, że to rząd ponosi odpowiedzialność za powstanie tej sytuacji.
Według jego oceny, analogiczna sytuacja miała miejsce w sektorze transportowym, gdzie rząd zgodził się na propozycje Unii Europejskiej dotyczące otwarcia tego rynku dla firm z Ukrainy. Bosak uważa, że tego typu decyzje szkodzą polskiej gospodarce i sektorowi rolnictwa.
– Ta sytuacja musi się skończyć, żadne argumenty nie docierały do rządu Mateusza Morawieckiego. Argumenty były formułowane w trakcie strajku ostrzegawczego przewoźników w pierwszej połowie roku, te argumenty były formułowane w trakcie niezliczonej liczby protestów rolniczych – przypomniał.
W ocenie polityka, rząd działa przeciwko protestującym, a nie na ich rzecz. – Rząd Ukrainy jest bardziej aktywny w obronie ukraińskich przedsiębiorców niż rząd polski w obronie polskich przedsiębiorców. To się musi skończyć, musi zmienić – mówił Bosak.
Wicemarszałek Sejmu, w swoim zapewnieniu, stwierdził, że żądania przewoźników są klarowne i Konfederacja akceptuje je. Podkreślił, że wśród tych postulatów znajdują się m.in. przywrócenie ograniczeń dotyczących przewozów dla ukraińskich firm, kontrola kapitału w przedsiębiorstwach transportowych powstałych po wojnie oraz likwidacja tzw. e-kolejki po stronie ukraińskiej.
Bosak podkreślił, że Konfederacja oczekuje szybkich działań jeszcze od tego rządu, jak i przyszłego. – Żądamy, żeby nowy rząd prowadził inną politykę, zorientowaną na prowadzenie polskich interesów gospodarczych – powiedział Bosak.
W konferencji brali udział także parlamentarzyści Konfederacji: Andrzej Zapałowski, Witold Tumanowicz i Krzysztof Mulawa. Ci sami posłowie mają zamiar tego samego dnia po południu interweniować w tej sprawie u wojewody podkarpackiego.