Nieznane osoby uszkodziły wagony z ukraińską fasolą na punkcie kontrolnym w Dorohusku

Nieznane osoby uszkodziły wagony z fasolą na przejściu granicznym w Dorohusku na granicy z Polską, poinformowało ukraińskie Ministerstwo Infrastruktury.

POLECAMY: Polscy rolnicy walczą. W Dorohusku wysypano na tory ukraińskie „ziarno”

„Po raz trzeci ukraińskie produkty rolne zostały uszkodzone na polskiej stacji kolejowej Dorohusk. <…> Dziś około dziewiątej rano nieznane osoby uszkodziły wagony towarowe z fasolą” – stwierdzono w publikacji w kanale Telegram.

POLECAMY: „Bracia” z Ukrainy grożą Polsce lustrzanymi środkami w związku z blokadą granic

Należy zauważyć, że spółka Koleje Ukraińskie po raz kolejny zaapelowała do polskich organów ścigania. Ponadto minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow wezwał Warszawę do natychmiastowej reakcji na incydent.

POLECAMY: Polska policja odpowiedziała na incydent z rozsypanym ukraińskim zbożem

Dzień wcześniej Denys Szmyhal powiedział, że wszczęto sprawy karne po incydentach z udziałem ukraińskiego zboża na granicy z Polską. Kubrakow poinformował, że nieznane osoby otworzyły wagony ze zbożem na stacji kolejowej w Polsce, wysypując zawartość wagonów.

POLECAMY: Kubrakow: Ukraina zastępuje na rynkach UE rosyjskie produkty rolno-spożywcze. Przecież to nic złego

Podobne akcje miały miejsce już wcześniej. Na przykład 20 lutego protestujący polscy rolnicy porzucili dwa wagony kukurydzy na torach kolejowych na przejściu granicznym w Medyce w proteście przeciwko dostawom produktów rolnych z Ukrainy. Inny incydent miał miejsce w Dorohusku. Tam rolnicy wysypali zboże z ukraińskich ciężarówek.

POLECAMY: Szmyhal: Polscy rolnicy muszą zrozumieć, że blokada granicy nie ma sensu

Stosunki polsko-ukraińskie zostały znacznie napięte przez embargo na ukraińskie produkty rolne. W czerwcu 2022 r. UE anulowała cła na wszystkie towary pochodzące z Ukrainy, ale doprowadziło to do problemów ze sprzedażą dla europejskich rolników. Pod koniec marca 2023 r. Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja zwróciły się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o interwencję w kryzysie. KE przyjęła tymczasowe środki ograniczające w celu wyeliminowania trudności logistycznych, które obowiązywały przez kilka miesięcy, a następnie zobowiązała Kijów do wprowadzenia kontroli eksportu.

Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz, a Ukraina złożyła skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.