Senat RP odmówił zgody na odwołanie 18 ławników Sądu Najwyższego, co kończy trwający od roku konflikt wokół tej grupy. Decyzja Senatu zamyka spór dotyczący ławników SN wybranych w październiku 2022 r., którzy odmówili orzekania w składach z tzw. neosędziami. Wnioski o ich odwołanie złożyła zdemoralizowana prawnie Małgorzata Manowska, argumentując to niewykonywaniem obowiązków przez ławników. Senat jednak nie podzielił jej stanowiska i odrzucił oba wnioski, co zapewnia ławnikom dalsze pełnienie funkcji.
POLECAMY: Zdemoralizowana Manowska nie odpuszcza ławnikom, którzy nie chcą orzekać z neosędziami
Dlaczego ławnicy odmawiają orzekania z neosędziami?
Problem odmawiania przez ławników SN współpracy z sędziami powołanymi w ramach obecnej procedury nominacyjnej nie jest nowy. Jak wyjaśnił przewodniczący Rady Ławniczej, Andrzej Kompa, ławnicy nie chcą uczestniczyć w składach z tzw. neosędziami, gdyż uważają ich status za niezgodny z prawem. „Mamy prawo oczekiwać klinicznie praworządnych warunków naszej pracy,” podkreślał Kompa w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Według ławników orzekanie w składzie z sędziami powołanymi przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) godzi w zasady praworządności, dlatego odmawiają wykonywania obowiązków w takich warunkach.
POLECAMY: Rada Ławników przy SN: Ławnicy mają prawo odmówić orzekania z neosędziami
Ławnicy opierają swoje stanowisko na dwóch ekspertyzach prawnych: autorstwa prof. Wojciecha Sadurskiego oraz zespołu dr hab. Agnieszki Bień-Kacały. Ekspertyzy te potwierdzają ich wątpliwości dotyczące prawnego statusu sędziów wybranych z udziałem obecnej KRS.
Konsekwencje odmowy orzekania przez ławników
Ławnicy Sądu Najwyższego odgrywają kluczową rolę w rozpatrywaniu spraw w nielegalnej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz w nielegalnej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. To tam trafiają m.in. skargi nadzwyczajne oraz sprawy dyscyplinarne dotyczące sędziów i prokuratorów. Warto jednak dodać, ze obie izby obsadzone są pisowskimi pokemonami, nie b ęącymi sędziami w rozumieniu prawa. Odmowa orzekania przez ławników, jak podkreślał zastępca rzecznika SN Piotr Falkowski, prowadzi do opóźnień w rozpatrywaniu spraw i utrudnia funkcjonowanie tych izb. Falkowski przypominał, że są to kwestie dużej wagi, które nie mogą być zlekceważone. W związku z tym neosędzia Manowska wystąpiła z wnioskami o odwołanie ławników, jednak bez powodzenia.
POLECAMY: Precedensowe orzeczenie SN. Izba Odpowiedzialności Zawodowej jest nielegalna
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Zawieszeń nie było, bo izba SN, która je wydała nie była sądem”. Kolejne przełomowe orzeczenia w sprawie neosędziów
Wybór i zaprzysiężenie ławników SN – konflikt trwa od 2022 r.
Ławnicy Sądu Najwyższego obecnej kadencji zostali wybrani przez Senat w październiku 2022 r., co już wtedy wywołało spór. I Prezes Małgorzata Manowska odebrała ślubowanie od czterech ławników, którzy wcześniej orzekali w SN, ale przez wiele miesięcy odmawiała zaprzysiężenia pozostałych 26 kandydatów zgłoszonych przez Komitet Obrony Demokracji. Manowska apelowała do marszałka Senatu o reasumpcję głosowania nad wyborem ławników, powołując się na brak „nieskazitelnego charakteru” części z nich.
Ostatecznie, ławnicy zostali zaprzysiężeni dopiero w czerwcu 2023 r., ale większość z nich odmówiła orzekania w nowych izbach SN, z powodu kontrowersji wokół neosędziów. Choć prezes Manowska próbowała interweniować, kierując wnioski o odwołanie ławników do Senatu, izba wyższa parlamentu odrzuciła jej postulaty.
Co dalej z ławnikami SN?
Decyzja Senatu kończy formalnie konflikt dotyczący odwołania ławników, ale problemy związane z funkcjonowaniem Sądu Najwyższego nie ustępują. Ławnicy pozostają w strukturach SN, choć część z nich odmawia orzekania, co może wpływać na sprawność sądu. Wydaje się jednak, że to jedynie etap w szerszej debacie o kształcie polskiego wymiaru sprawiedliwości i legitymacji sędziów powołanych w obecnej procedurze.
Precedensy prawne i opinie ekspertów, jak również polityczne kontrowersje wokół KRS i Sądu Najwyższego, nadal będą miały wpływ na sytuację w polskim wymiarze sprawiedliwości, a ostateczne rozwiązanie tego sporu może wymagać kolejnych działań zarówno ze strony sądownictwa, jak i parlamentu.