Policja schwytała mężczyznę z Ukrainy, który ukradł samochód parkujący przed jednym z domów w gminie Brzesko w nocy z poniedziałku na wtorek. Złodziej był pijany i został znaleziony wraz z uszkodzonym i poszukiwanym pojazdem na stacji benzynowej w Brzesku.
POLECAMY: Ukraińcy napadli na kierowcę autokaru w okolicach warszawskiego Dworca Centralnego
W poniedziałek kobieta zgłosiła kradzież Fiata Doblo o wartości 25 000 złotych do Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. Szybko pojawiły się podejrzenia, że kradzieży dokonał pracownik rodzinnej firmy, który nie pojawił się rano w pracy. Przypuszczenia dodatkowo potwierdzał całkowity brak możliwości skontaktowania się z nim. „W trakcie wykonywania czynności w sprawie kradzieży pojazdu policjanci dostali inne zgłoszenie, o mężczyźnie leżącym w zaparkowanym na stacji paliw w Brzesku samochodzie. Pojazd był zamknięty od środka a mężczyzna w ogóle nie reagował. Osoba zgłaszająca tę sytuację martwiła się o jego stan zdrowia” – czytamy w policyjnym komunikacie.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec spowodował wypadek na S8 przed węzłem Kobyłka [VIDEO]
„Po przyjeździe funkcjonariusze dobudzili mężczyznę, który najwyraźniej z uwagi na stan upojenia alkoholowego zasnął w samochodzie. Był to 40-letni obywatel Ukrainy. W trakcie interwencji policjanci w rozmowie z dyżurnym jednostki ustalili, że samochód, w którym przebywał mężczyzna to ten sam który minionej nocy został ukradziony. W związku z tym Ukrainiec został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu zostanie mu przedstawiony zarzut kradzieży samochodu, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności” – poinformowała policja.
Przypominamy, że kilka dni temu policjanci z Otwocka zatrzymali 46-letniego Ukraińca podczas interwencji. Okazało się, że od lipca 2022 roku mężczyzna znęcał się nad swoją 20-letnią konkubiną. Sąd nałożył na niego tymczasowy areszt na 3 miesiące, a teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
„Goście” Morawieckie coraz bardziej zuchwali
Niedawno policja zatrzymała dwóch obywateli Ukrainy i jednego obywatela Mołdawii w związku z serią włamań do domów i mieszkań w powiecie pszczyńskim. We wcześniejszych incydentach, trzej obywatele Ukrainy zostali zatrzymani przez policję we Wrzeszczu w związku z rozbojem, gdzie zaatakowali mężczyznę w taksówce. W Poznaniu, w styczniu, kanibal z Ukrainy odgryzł kawałek ucha kobiecie po wtargnięciu do jej samochodu i wcześniej uszkodził kilka innych pojazdów, za co został zatrzymany. W Częstochowie, również w styczniu, policja zatrzymała obywatela Ukrainy, który kierował dostawczym oplem, który wcześniej ukradł terenu jednej z firm w Bytomiu.
POLECAMY: Kompletnie pijany Ukrainiec kierował cysterną na autostradzie A4. W Mokrej został ujęty
W styczniu funkcjonariusze Straży Granicznej z placówek w Medyce i Korczowej zatrzymali dwa auta o szacunkowej wartości 78 tys. zł, których obywatele Ukrainy próbowali wywieźć z Polski. To pierwsze ujawnione w tym roku przypadki przestępczości związanej z pojazdami na podkarpackiej granicy. Podobne zdarzenie miało miejsce 18 grudnia, gdy dwóch obywateli Ukrainy próbowało wywieźć kradzione samochody o łącznej wartości 110 tys. zł. W listopadzie dwóch obywateli Ukrainy zostało zatrzymanych przez policjantów z Czechowic-Dziedzic za pobicie mężczyzny przed sklepem. W październiku ubiegłego roku policja w Nowym Tomyślu zatrzymała obywatela Ukrainy, który prowadził pojazd mając w organizmie prawie 6 promili alkoholu. Obywatel Ukrainy będzie odpowiadał przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.
POLECAMY: Goście PiS pokazują, co potrafią. Pijany Ukrainiec staranował autem szlaban graniczny