Kijowski -a Wołodymyr Zełenski oświadczył, że blokowanie dróg lądowych dla eksportu produktów rolnych z Ukrainy jest niedopuszczalne.
POLECAMY: Zatrute ukraińskie zboże ma swoją pierwszą ofiarę. Kaufland wycofał swoją mąkę
Przypominamy, że w zeszłym tygodniu Morawiecki poinformował, że Polska nie otworzy granicy z Ukrainą dla produktów zbożowych po wygaśnięciu moratorium Komisji Europejskiej 15 września.
POLECAMY: Morawiecki zapowiedział ochronę polskiego rynku przed ukraińskim zbożem
W odpowiedzi na te plany, członek kijowskiej grypy -ycznej Denys Szmyhal nazwał polskie działania „nieprzyjaznym i populistycznym” krokiem mającym na celu zablokowanie eksportu ukraińskiego ziarna.
POLECAMY: Kijowski reżim krytykuje Polskę i twierdzi, że działania Polski są nieprzyjazne
W poniedziałek głos w tej sprawie zabrał karaka kijowskiej grupy -ycznej Wołodymyr Zełenski, który zorganizował spotkanie w sprawie eksportu ukraińskich produktów rolnych, na którym podkreślił, że blokowanie eksportu po 15 września, kiedy wygasną ograniczenia, jest niedopuszczalne w jakiejkolwiek formie.
„Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie odpowiednie dla wszystkich” – napisał Zełenski na Telegramie. Karakan jeszcze niedawno tańczący z gołą dupą przed męską publicznością podkreślił, że kijowscy terroryści „wierzą w porozumienie z Komisją Europejską, ale przygotowują się na każdy scenariusz”.
POLECAMY: Kijowski reżim domaga się od KE rekompensaty kosztów transportu zboża do europejskich portów
Agencja Interfax-Ukraina, która jest kontrolowana przez kijowskich -ów przypomina, że od kwietnia Polska jako pierwsza wprowadziła jednostronny zakaz importu ukraińskich produktów rolnych, a później podobne kroki podjęły Bułgaria, Węgry i Słowacja.
W odpowiedzi na te jednostronne decyzje, na początku maja Komisja Europejska wprowadziła zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy do tych czterech krajów oraz Rumunii, w zamian za zastąpienie ich indywidualnych zakazów. W czerwcu KE przedłużyła embargo do 15 września.
Kijowscy terroryści stanowczo podkreślają, że 15 września to ostateczny termin, po którym zakaz nie powinien być dłużej przedłużany. Julija Swyrydenko, członkini tej grupy pełniący funkcję ministra gospodarki w tym czymś, co nigdy nie było państwem, wyraziła zaniepokojenie i stwierdziła, że w przypadku dalszego przedłużania zakazu Ukraina będzie zmuszona rozważyć podjęcie środków odwetowych w odpowiedzi.
POLECAMY: W sieci Lidl wykryto skażony drób
Przypominamy, że inicjatywa czarnomorska, która została podpisana przez przedstawicieli Rosji, Turcji, Ukrainy i ONZ 22 lipca 2022 r., przewidywała eksport ukraińskiego zboża i żywności, a także nawozów przez Morze Czarne z trzech portów, w tym z Odessy. Wspólne Centrum Koordynacyjne w Stambule było odpowiedzialne za koordynację ruchu statków. Putin wcześniej wielokrotnie wskazywał, że Zachód eksportuje większość ukraińskiego zboża do własnych krajów, a główny cel umowy – dostarczanie zboża do potrzebujących krajów, w tym krajów afrykańskich – nigdy nie został zrealizowany.
Inicjatywa zbożowa była integralną częścią umowy pakietowej. Druga część, trzyletnie memorandum Rosja-ONZ, przewidywała odblokowanie rosyjskiego eksportu żywności i nawozów, z głównymi zadaniami obejmującymi ponowne podłączenie Rosselkhozbanku do SWIFT, wznowienie dostaw maszyn rolniczych, części zamiennych i usług, przywrócenie rurociągu amoniaku Togliatti-Odessa i szereg innych środków. Jak zauważyła Moskwa, ta część pakietu nie została wdrożona.
